Do śmiertelnego wypadku doszło w piątek wieczorem na placu manewrowym zlokalizowanym na jednej z posesji we Włoszczowie. Służby otrzymały wezwanie do nieprzytomnego 48-latka, który został przygnieciony przez naczepę.
Do zdarzenia doszło około godziny 22, w piątek, 27 stycznia. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej. Na miejscu, pod naczepą ciągnika siodłowego strażacy zlokalizowali 48-letniego mężczyznę, który nie dawał znaków życia.
ZOBACZ TEŻ: Uczestnicy „Sanatorium Miłości” w Sobkowie. Część upojnie spędziła noc!
Strażacy ustabilizowali, a następnie podnieśli naczepę i wydobyli spod niej mężczyznę, niestety jego życia nie udało się uratować. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia prokuratura.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ofiara mogła prowadzić prace remontowe przy naczepie, której skrzynia nie była przymocowana do podwozia. W trakcie czynności wykonywanych przez 48-latka osunęła się na niego.