Znaki powitalne ma większość miast i gmin w Polsce. Są po to, aby ocieplać ich wizerunek, mieszkańcom przypominać, że właśnie wrócili albo wyjechali z domu, turystów zachęcać do zwiedzania i pozostania na dłużej, a inwestorów – do refleksji: może właśnie tu ulokuję swoją firmę?
W regionie świętokrzyskim gminy różnie podchodzą do witaczy. Są takie, które stawiają je w administracyjnych granicach gminy, ale są i takie, które umieszczają witacze przed miejscowością, która jest siedzibą gminy. Są i takie, które w ogóle nie posiadają witaczy. Witacz jest elementem promocji gminy i informacji, ponieważ tysiące podróżnych przejeżdżających codziennie dowiaduje się, gdzie dotarł. W ubiegłej kadencji powstały witacze miasta. Wymieniliśmy stare, zdezelowane, pordzewiałe na nowe i bardziej nowoczesne.
W tej pięciolatce chcemy, aby znalazły się one w granicach gminy. Pierwszy, już wykonany, stanie w Bebelnie, przy wyremontowanej drodze w kierunku gminy Radków. Czekamy na sprzyjającą aurę, by ustawić ten witacz. Niestety, przeszkadzają ulewy i w związku z tym grząski grunt. Sprawdzaliśmy we wtorek, po raz kolejny możliwość zakotwienia w fundamencie, musimy czekać. Drugi z witaczy będzie zachęcał do zwiedzania, pozostania na dłużej i powrotu w przyszłości do gminy Włoszczowa, w Gościencinie. Trzecia przydrożna konstrukcja powita podróżujących na trasie Oksa – Przygradów.
Jeśli chodzi grafikę, będzie ona jednakowa na wszystkich wjazdach. Konstrukcje mają mieć 150 cm szerokości, 4,5 metra wysokości, barwy biało-brązowo-czerwone, kształt elipsy. Witacze będą wykonane z trwałych materiałów, odpornych na warunki atmosferyczne.
Do tej pory granice gminy Włoszczowa nie były akcentowane elementem rozpoznawczym (poza tablicami drogowymi).
Źródło: wloszczowa.pl