Włoszczowski pomnik św. Floriana skrywa wiele tajemnic. Niespodzianka w fundamentach

św Florian

Jak pisaliśmy wczoraj, rewitalizacja rynku we Włoszczowie wchodzi w kulminacyjną fazę.  W ramach inwestycji zajęto się też pomnikiem św. Floriana, który stoi w tym samym miejscu od niemal 200 lat. Jak się okazało figura wciąż skrywa wiele tajemnic. 

 

Na płycie rynku położono już nawierzchnię w postaci kostki, zbudowano fontannę, przygotowywane są tereny zielone. W ostatnich dniach przeprowadzono też renowację figury św. Floriana. Jak przekazano na stronie Urzędu Gminy Włoszczowa w jej trakcie natrafiono na kilka bardzo ciekawych rzeczy. O tym pomniku nie wiadomo zbyt wiele – ustawiono go w 1821 roku. Był to okres, w którym Włoszczowa i jej drewniana zabudowa bardzo mocno ucierpiały z powodu pożarów. Figura pojawia się na kilku zdjęciach z okresu obu wojen światowych i międzywojnia, mamy więc pewność, że jej pozycja nie uległa zmianie. Ale co było w tym miejscu wcześniej?

 

ZOBACZ TEŻ: Włoszczowa pięknieje – trwa rewitalizacja miasta. Mamy najnowsze zdjęcia

 

W czasie prac wokół pomnika dostrzeżono, że jego cokół stoi na fundamencie, który jest wykonany z innego kamienia niż piaskowiec tworzący samą rzeźbę i jej podstawę. Jak twierdzi Dariusz Frączek, kierownik prac rewitalizacyjnych na włoszczowskim rynku może to świadczyć o tym, że fundamenty są starsze od samego pomnika i że wcześniej stała na nich inna rzeźba lub wręcz, że jest to fragment dawnych miejskich zabudowań. Mężczyzna ma na swoim koncie renowacje kilku innych pomników w okolicy.

 

 

Sam układ urbanistyczny włoszczowskiego rynku nie zmienił się zbytnio od czasu postawienia w tym miejscu pomnika patrona strażaków. Otaczały i nadal otaczają go nieduże kamieniczki, zmieniła się za to rola jaką pełni ten plac w centrum miasta. Niegdyś ustawione były na nim jatki i w dni targowe w całości zajmowali go handlarze i klienci. Jedynie okolice samego postumentu otoczone były niewielkim płotkiem i terenem zielonym.

 

Dziś niezwykle trudno będzie ustalić, czy św. Florian zajął miejsce figury innego świętego, która uległa zniszczeniu np. w czasie powstania kościuszkowskiego, czy może do jego ustawienia wykorzystano po prostu fragment jakiejś starszej budowli. Jedno jest pewne – po zakończeniu prac rewitalizacyjnych, które zaplanowano na wrzesień tego roku, figura, która także przeszła odnowę, nadal będzie ozdobą rynku.

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości