Zasypane drogi lokalne, samochody w rowach oraz połamane konary drzew tarasujące jezdnie i chodniki – to obraz kolejnej doby po opadach śniegu w regionie świętokrzyskim. Straż interweniowała łącznie 100 razy.
Jak poinformował st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy świętokrzyskiej straży najwięcej wyjazdów dotyczyło usuwania drzew przewróconych na drogi. Ratownicy wyjeżdżali do takich zdarzeń 86 razy. Najwięcej zdarzeń strażacy odnotowali w powiecie staszowskim 32 i włoszczowskim 22. Strażacy otrzymali także informacje o 11 kolizjach drogowych.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło przed godziną 3 na trasie S7 w Tokarni, gdzie samochód ciężarowy wjechał na pas rozdziału i się przewrócił. Nie ma osób poszkodowanych, ale zamknięty jest lewy pas ruchu w kierunku Warszawy. Na czas podnoszenia pojazdu, droga zostanie zablokowana.
Drogowcy poinformowali PAP, że wszystkie trasy krajowe i wojewódzkie w regionie świętokrzyskim są przejezdne. Na niektórych odcinkach głównych tras wciąż może zalegać błoto pośniegowe. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
