Ekstraklasa piłkarska – trener Korony Kuzera: wierzę w ten zespół

Kamil Kuzera został w czwartek oficjalnie przedstawiony jako nowy trener Korony Kielce. „Wierzę w ten zespół i w to, że utrzymamy się w ekstraklasie” – powiedział 39-letni szkoleniowiec.

Kuzera poprowadził już kielecki zespół w dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej, po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego. Korona przegrała oba spotkania (2:3 z Lechem w Poznaniu i 0:1 z Widzewem Łódź u siebie), ale zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego zagrał w nich znacznie lepiej niż we wcześniejszych meczach. W obu przypadkach Korona decydujące o wyniku bramki straciła w doliczonych czasie gry. Podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor sportowy klubu ujawnił, że po zakończeniu rundy jesiennej działacze rozmawiali z siedmioma kandydatami na stanowiska trenera zespołu. Później ta lista zmniejszyła się do czterech nazwisk, wśród nich był Kuzera.

„Uważam, że podjęliśmy trafną decyzję. Dlaczego Kamil Kuzera? Dlatego, że on doskonale zna tę szatnię. To co mnie przekonało, żeby mu dać szansę, to takt, że wierzy w ten zespół. To było dla mnie decydujące. Wierzy, że z tych piłkarzy, których ma w szatni jest w stanie wycisnąć zdecydowanie więcej niż to było do tej pory” – powiedział Golański.

ZOBACZ TEŻ: Groźny wypadek w gminie Bejsce. Jedna osoba ranna

Przed Kuzerą ogromne wyzwanie. Kielczanie po pierwszej części rozgrywek zajmują przedostatnią lokatę w tabeli i do bezpiecznego miejsca tracą cztery punkty.

„Zdaję sobie sprawę, że wybór mojej osoby wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością, biorąc pod uwagę sytuację, w której jesteśmy. Ale uważam, że nikt od tej odpowiedzialności uciekać nie może. Mamy określony cel – utrzymanie w ekstraklasie” – podkreślił Kuzera, który jest zdania, że jego zawodnicy mają duże większe umiejętności niż to prezentowali do tej pory.

„Cały czas powtarzam, że potencjał tych chłopaków jest naprawdę duży. Analizując już ze sztabem szkoleniowym rundę jesienną dostrzegliśmy, gdzie drużyna ma braki. W pewnych aspektach, działaniach indywidualnych, musimy wyciągnąć więcej od chłopaków. Jeśli dźwigniemy ich indywidualnie, to będziemy lepszą drużyną. Oni muszą być świadomi tego, co robią, brać na siebie odpowiedzialność. Tylko w ten sposób pójdziemy do przodu” – powiedział wychowanek kieleckiego klubu. Dodał, że Koronę stać na dużo lepszą grę niż w pierwszej części rozgrywek.

„Nie chcemy być tacy jak jesienią. Jeśli tak będzie, to nie powinno mnie tutaj być. Nie chcę wracać do przeszłości. Chcę zbudować zespół według własnych zasad. Mamy jasno określony cel. Odpowiedzialność jest duża, ale się jej nie boję. Jeśli będziemy wspierać się wzajemnie, to jestem przekonany, że droga jest dobra, a praca przyniesie efekty. Ten zespół, miasto, klub nie zasługują na miejsce, w którym jest obecnie” – zaznaczył Kuzera. Dodał, że sztab szkoleniowy musi „spozycjonować zespół”.

„U niektórych piłkarzy delikatne zmiany mogą dać im więcej atutów. Chcemy grać wysoko i agresywnie, ale musimy robić to wedle zasad. Należy podnieść jakościowe poruszanie. Działania indywidualne będą kluczem. Chodzi o rozwinięcie graczy, wtedy pójdą do przodu. Musimy odkryć coś najważniejszego w sobie. Mam nadzieję, że będzie to inny zespół niż do tej pory” – podsumował 39-letni szkoleniowiec.

Kuzera jest wychowankiem Korony, w której rozegrał 99 spotkań. Występował także w Wiśle Kraków, Górniku Zabrze, Widzewie Łódź i Polonii Warszawa, był młodzieżowym reprezentantem Polski.

W 2017 roku został asystentem ówczesnego trenera Korony Macieja Bartoszka, z którym współpracował również w Bruk-Bet Termalice Nieciecza i Chojniczance Chojnice. Do Korony wrócił dwa lata później, a po odejściu Gino Lettieriego został dołączony do sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu.(PAP)

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości