Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) ,jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na urząd Prezydenta RP w wyborach 2025 roku. Oficjalne ogłoszenie tej kandydatury nastąpiło podczas kongresu partii w Krakowie. To miejsce jest symboliczne, ponieważ w tej samej hali w 2014 roku zaprezentowano Andrzeja Dudę jako kandydata PiS.
Nawrocki, urodzony w 1983 roku w Gdańsku, to doktor historii, były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, a od 2021 roku prezes IPN. Znany jest z zaangażowania w upamiętnianie bohaterów narodowych, takich jak Danuta Siedzikówna „Inka” czy rotmistrz Witold Pilecki. Choć nie jest członkiem PiS, jego kandydatura wpisuje się w strategię partii polegającą na promowaniu mniej znanych postaci, co przypomina wybór Andrzeja Dudy w 2015 roku.
Decyzja o postawieniu na Nawrockiego wynika z jego „świeżości” i braku obciążeń politycznych, co może być zarówno atutem, jak i wyzwaniem. PiS zmaga się z problemami finansowymi, które mogą wpłynąć na efektywność kampanii wyborczej, m.in. ze względu na odrzucenie sprawozdania finansowego partii za 2023 rok.
Wewnątrz partii istniała konkurencja o nominację, wśród której wymieniano Przemysława Czarnka i Tobiasza Bocheńskiego. Ostateczną decyzję podjął Jarosław Kaczyński, przy czym Nawrocki ma być promowany jako „kandydat obywatelski.
Wybory prezydenckie 2025 roku zapowiadają się na bardzo zaciętą rywalizację, a kandydatura Nawrockiego jest próbą odświeżenia wizerunku PiS w oczach wyborców.