38-letni mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych z komisariatu przy ul. Śniadeckich w Kielcach w związku z rozbojem, jakiego dokonał na bezdomnym 40-latku. Pobił go za telefon komórkowy i 60 złotych.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem na osiedlu KSM. Patrol policji, który pełnił w tym rejonie służbę nocną dostrzegł leżącego obok przystanka mężczyznę. Okazał się nim 40-letni bezdomny, znany służbom i często spotykany w tej okolicy. Niepokój mundurowych wzbudziły obrażenia głowy, które miał mężczyzna.
ZOBACZ TEŻ: Epidemiczne ograniczenia, nakazy i zakazy przedłużone do 31 października
Nietrzeźwy 40-latek został obudzony i wyjawił, że kilka godzin wcześniej został pobity i okradziony. Napastnik zabrał mu telefon, drobne zakupy, dokumenty i 60 złotych w gotówce.
We wtorek rano w sprawę zaangażowali się kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach. Udało im się odtworzyć ostatnie godziny z życia bezdomnego przed napadem. Ustalili, że ofiara mogła mieć kontakt z 38-letnim kielczaninem, wielokrotnie notowanym za różne przestępstwa. Poszukiwany nie posiadał stałego adresu zamieszkania, ale mimo to udało się go odnaleźć już następnego dnia.
38-latek wpadł w środę przed południem w centrum miasta. Mężczyzna w momencie zatrzymania miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Znaleziono przy nim skradziony telefon komórkowy, co właściwie udowodniło, że miał związek z rozbojem na bezdomnym.
Gdy tylko napastnik wytrzeźwieje, usłyszy zarzut rozboju. Zgodnie z kodeksem karnym może trafić do więzienia nawet na 12 lat.