Kielce. Ruszył proces trzech oskarżonych o zabójstwo

Nawet dożywocie może grozić trzem mężczyznom, którzy zasiedli na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Kielcach. Są oskarżeni, że w maju ubiegłego roku zabili 24-letniego kielczanina. 

Prokuratura ustaliła, że Rajko B. i jego syn Filip mieli z ofiarą konflikt na tle majątkowym. Trzej oskarżeni – do ojca i syna dołączył wujek Filipa B. Jakub S. –  podzielili się zadaniami przed dokonaniem zbrodni. Filip B. miał wskazać oskarżonym ofiarę, ci zaś śledzili 24-latka od momentu wyjścia z zakładu pracy. Na osiedlu Ślichowice zaatakowali go, pobili, a następnie wywieźli do lasu w okolicy Micigozdu, gdzie kontynuowali bicie, doprowadzając do jego śmierci.

ZOBACZ TEŻ: Będzie nowy zakład „Buskowianki”

Na rozprawie, która odbyła się we wtorek, 18 lipca odtworzono film z eksperymentu procesowego, w którym Jakub S. – jeden z oskarżonych opisywał wydarzenia z maja 2022 roku.

Następnie wyjaśnienia złożył Filip B., który zaprzeczył, że istniał jakikolwiek plan na zabicie ofiary. Przyznał, że w 2017 roku stracił przez nią około 11 tys. zł, lecz od tego momentu nie utrzymywał z 24-latkiem kontaktu. Sytuacja zmieniła się, gdy w maju 2022 roku Filip B. rozpoczął pracę w tej samej firmie, co pokrzywdzony. Oskarżony utrzymywał jednak, że nie zamienił z ofiarą ani jednego słowa.

W dniu zdarzenia do pracy Filip B. został odwieziony przez ojca i wujka – pozostałych oskarżonych, którym opowiedział o całej sytuacji. Wtedy ojciec miał go poprosić o wskazanie osoby, która go oszukała. Filip B. tłumaczył, że pokazał, o którego mężczyznę chodzi i po prostu poszedł do pracy, nie zastanawiając się nad tym, co może wydarzyć się dalej.

Kolejną rozprawę zaplanowano na 25 lipca. Cała trójka oskarżonych jest tymczasowo aresztowana.

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości