Autobusy 12 linii będą kursowały w Kielcach ze zmniejszoną częstotliwością, a jedna linia na czas wakacji będzie zawieszona. Władze miasta podczas wakacyjnych miesięcy będą testować pilotażowy system “Przystanków na żądanie”.
Wakacyjny rozkład jazdy obowiązywał będzie od 25 marca. Autobusy 12 linii (4, 8, 13, 30, 34, 35, 36, 46, 53, 102, 105, 112) w tym czasie będą jeździły ze zmniejszoną częstotliwością. Podczas wakacji nie będą kursowały autobusy studenckiej linii 104, która obsługuje m.in. Kampus UJK.
“Okres wakacyjny to czas, w którym część naszych pasażerów, szczególnie tych młodszych, zdecydowanie mniej korzysta z autobusów. Przede wszystkim są to uczniowie kieleckich placówek oświatowych, studenci, którzy mają ponad dwumiesięczne wakacje. To dla nas znaczący spadek pasażerów, dlatego wprowadziliśmy te zmiany w rozkładach jazdy” – powiedziała podczas środowej konferencji prasowej wiceprezydent Kielc Agata Wojda.
ZOBACZ TEŻ: Kielce. Upamiętniono żołnierzy Armii Krajowej w rocznicę zamachu na Franza Wittka
Ponadto w wakacje wybrane kursy autobusów linii 8 oraz 13 zostały skrócone do przystanku Żniwna (nie dojadą do Uniwersyteckiej UJK). Autobusy linii 105 będą kursowały tylko w dni robocze.
Podczas wakacji władze miasta będą testować pilotażowy system “Przystanków na żądanie”. “140 przystanków na terenie miasta będzie przystankami na +żądanie+. To oznacza, że są to przystanki, które będą obsługiwać autobusy komunikacji publicznej, ale pasażer będzie musiał zasygnalizować chęć skorzystania z tego przystanku” – podkreśliła Wojda.
“Pasażer musi znajdować się na przystanku w widocznym dla kierowcy miejscu, nie może stać poza obszarem przystanku lub za wiatą. Kierowca widząc takiego pasażera obligatoryjnie zatrzyma na przystanku autobus. Natomiast, jeżeli pasażer chce wysiąść na przystanku +na żądanie+ powinien wcisnąć przycisk indywidualnego otwierania drzwi lub +stop+. Jest to sygnał dla kierowcy do obowiązkowego zatrzymania się na najbliższym przystanku” – zaznaczyła Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.
Wojda dodała, że przystanki objęte statusem +na żądanie+ to te najmniej wykorzystywane przez pasażerów, oddalone od centrum miasta, znajdujące się na obszarze, na którym jest mało zabudowy oraz na terenach przemysłowych (wykorzystanie w określonych porach dnia).
“Ten system jest coraz częściej stosowany w innych miastach. Przystanki na żądanie poprawiają płynność ruchu. Skraca się czas przejazdu, zwiększa się również komfort wynikający z płynniej jazdy bez zbędnego zatrzymywania się. Dotyczy to przede wszystkim obszarów poza centrum miasta. Gdy na przystankach, na których nikt nie wsiada i nie wysiada nie są otwierane drzwi, latem wydajniej pracuje klimatyzacja, a zimą ogrzewanie” – powiedziała wiceprezydent Kielc. Zaznaczyła, że jeśli system się sprawdzi, zostanie wprowadzony na stałe.(PAP)
