Kierowanie autem po marihuanie skończyło się dla niego poważnymi problemami.

W ostatnich latach na drogach spotyka się wielu pijanych kierowców, jednak coraz częściej zdarzają się tacy co sięgają również po inne używki. 23-latek po marihuanie, zapomniał o ograniczeniu prędkości i rozpędził swojego golfa do prędkości 121 km/h. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Całe zdarzenie miało miejsce wczoraj na ulicy Ściegiennego w Kielcach. Tam około godziny 20 funkcjonariusze z grupy Speed zatrzymali do kontroli czerwonego volkswagena golfa. Powodem kontroli było znaczne przekroczenie prędkości. W miejscu gdzie znaki ograniczają dopuszczalną prędkość do 70 km/h, rozpędził swój samochód do 121 km/h. Już na początku kontroli, mętne spojrzenie 23-latka siedzącego za kierownicą auta dało sygnał aspirantowi z grupy Speed. Kierujący przyznał się, że przed jazdą zażywał marihuanę.

ZOBACZ TEŻ: Groźby, wyłudzenia oraz narkotyki. 34-latkowi grozi nawet 10 lat więzienia.

Za jazdę po narkotykach, grozi taka sama kara jak za jazdę po alkoholu. 23-latek stracił prawo jazdy, a próbka jego krwi zostanie poddana szczegółowej analizie laboratoryjnej. Mężczyźnie grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości