Piłkarze Korony Kielce w niedzielnym meczu ekstraklasy z Lechem w Poznaniu zagrają pod wodzą Kamila Kuzery, który zastąpił zwolnionego Leszka Ojrzyńskiego. „Nie czuję tremy, bo wiem, że ten zespół stać na lepszą grę” – powiedział nowy trener kielczan.
Leszek Ojrzyński, który wprowadził zespół do ekstraklasy, został zwolniony po sobotnim meczu z Piastem Gliwice zakończonym remisem 1:1. Korona nie wygrała żadnego z ostatnich ośmiu spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej i wylądowała już na przedostatnim miejscu w tabeli.
„O zwolnieniu trenera Ojrzyńskiego powiedziano już bardzo dużo. Taka jest piłka. My jako drużyna idziemy dalej. Czuję, że jestem przygotowany do tego, co przyjdzie mi robić. Nie odczuwam żadnej tremy. Jest tylko ekscytacja i adrenalina. Rozmawialiśmy z zespołem. Jestem spokojny o to, co będzie się działo w Poznaniu” – zapewnił nowy szkoleniowiec, który nie pierwszy raz przejmuje drużynę po zwolnionym wcześniej trenerze.
ZOBACZ TEŻ: WOT i PGE będą współpracować w zakresie bezpieczeństwa energetycznego
Przed kieleckim zespołem dwa mecze, niedzielny z Lechem i później domowa potyczka z innym beniaminkiem Widzewem Łódź. Jeśli Korona zaprezentowałaby się w tych spotkaniach z dobrej strony, to niewykluczone, że Kuzera dostanie szansę poprowadzenia drużyny na stałe.
„Nie czuje przez to presji, nie wybiegam też tak daleko w przyszłość. Taka sytuacja mogłaby być precedensowa, jeśli ktoś powiedziałby: jeśli to zrobisz, to zostaniesz. Najważniejsze jest to, co robimy każdego dnia i co pokażemy w spotkaniu z Lechem” – podkreślił wychowanek Korony. Dodał, że dąży do tego, aby spełniać swoje marzenia.
„Jednym z moich marzeń było poprowadzenie drużyny w ekstraklasie. Realizuję się w tym, co robię. Jestem głodny takiej pracy. Wszystko stało się szybciej, niż bym sobie wymarzył. Zrobię wszystko, aby odnaleźć się w tej roli. Nie chcę zawieść kibiców i wszystkich ludzi, którzy są przy tym klubie”– powiedział Kuzera, którego zdaniem kielecką drużynę stać na lepszą grę.
„Jestem tutaj ładnych parę lat. Widzę, jak ten klub pod każdym kątem się rozwija. Było kilka sezonów posuchy. Teraz z Koroną chcą się identyfikować kibice. Musimy równać do poziomu naszych kibiców, którzy zapełniają stadion. Jesteśmy troszeczkę niżej, od tego gdzie chcielibyśmy być” – dodał szkoleniowiec.
Przed Koroną arcytrudne zadanie przełamanie złej passy. Ich rywalem będzie aktualny mistrz kraju, który w czwartek awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy, pokonując w Poznaniu Villarreal 3:0.
„Lech to mocny zespół, z olbrzymimi aspiracjami. Ostatnie wyniki bardzo dobrze o nich świadczą. Czwartkowe spotkanie kosztowało ich sporo energii, ale dysponują bardzo mocną kadrą. Nie upatrywałbym naszej szansy tylko w ich zmęczeniu” – zaznaczył Kuzera, którzy wierzy w swój zespół.
„Słowo klucz to pewność siebie. Zrobimy wszystko, aby dobrze się sprzedać. Tylko taka jest droga. Znamy atuty Lecha. W miarę możliwości postaramy się je zneutralizować” – powiedział następca Leszka Ojrzyńskiego.
Niedzielny mecz w Poznaniu rozpocznie się o godz. 17.30. (PAP)
fot. Facebook.com/Korona Kielce