Dwóch młodych mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego wpadło na niezbyt mądry pomysł włamania się do galerii handlowej. Szybko zostali spostrzeżeni przez pracowników ochrony obiektu, którzy zadzwonili po policję.
Do zdarzenia doszło w nocy z 27 na 28 czerwca. Dyżurny ostrowieckiej komendy odebrał zgłoszenie od pracowników ochrony jednej z galerii handlowych w mieście, że doszło w niej do włamania. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Mundurowi ustalili, że dwaj ostrowczanie w wieku 19 i 23 lat włamali się do budynku tuż przed północą.
ZOBACZ TEŻ: Poszukiwany do odbycia kary zatrzymany z narkotykami w Końskich
Ich celem nie była biżuteria, kasy pancerne z pieniędzmi czy elektronika. Panowie przyszli do galerii po godzinach jej pracy, aby ukraść… stolik. Zostali jednak ujęci przez ochronę, która przekazała ich w ręce policji. Jak się okazało – obaj byli pod wpływem alkoholu. Młodszy miał prawie 2 promile, a starszy niemal 3.
Pijani rabusie spędzili noc i dzień w policyjnym areszcie, w którym mogli wytrzeźwieć i przemyśleć swoje postępowanie. A świadomość sytuacji w jakiej się znaleźli mogła tylko spotęgować ból głowy – obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za którą grozi do 10 lat więzienia. Panowie przyznali się do winy i oczekują na rozstrzygnięcie sprawy przed sądem.