Aktualnie w Kielcach stawka podatku od nieruchomości wynosi 1,19 zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej dla lokali przeznaczonych na cele mieszkalne oraz 34,00 zł za metr kwadratowy dla budynków lub ich części wykorzystywanych na związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
„Tematem dzisiejszej konferencji jest ogłoszenie zbiórki podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą dotyczącą podatku od tak zwanych pustostanów” – zapowiedziała Katarzyna Jagusińska-Woś i dodała „Projekt przedstawimy Radzie Miasta, która po ewentualnym przyjęciu nada kierunek działań, który powinna podjąć Prezydentka miasta w celu nałożenia odpowiednich podatków”.
„Deweloperzy i spekulanci pozwalali sobie wykorzystywać przepisy tak by lokale mieszkalne, mimo że pozostawały puste, były objęte niższą stawką podatku. W 2024 Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę, która jednoznacznie stwierdza, że pustostany oraz lokale, które pozostają w zasobie deweloperów, mogą zostać objęte wyższą stawką podatku. Jeśli lokal pozostaje elementem strategii inwestycyjnej, to nie należy go opodatkować stawką jak dla mieszkańców, bo nie spełnia kryterium bycia lokalem mieszkalnym” – wyjaśnił Mariusz Sochacki.
Lokalny działacz uspokajał mieszkańców – „Chciałbym zaznaczyć, że ta uchwała nie uderzy w mieszkańców Kielc, którzy będą dalej płacić niższą stawkę podatku w wysokości 1,19 zł za m²” – oraz podkreślił doświadczenia z innych miast – „Katowice oraz Kraków już wprowadziły takie zapisy i miasto Katowice już wyraziło oczekiwanie wobec deweloperów, by objąć wyższą stawką niektóre z lokali. Zostało to pozytywnie przyjęte przez mieszkańców oraz media”.
Sochacki wyjaśnił także, jaki jest oczekiwany cel uchwały – „Najbardziej bezpośredni wpływ podatku jest taki, że zasili budżet miasta, ale drugim argumentem jest to, że deweloperzy i spekulanci mieszkaniowi będą zmuszeni poprzez wyższą stawkę, by oddać mieszkania, które znajdują się w ich zasobie i pozostają puste ze względu na zbyt wysokie ceny, na rynek mieszkaniowy, co oznacza, że ceny powinny spaść, a dostępność mieszkań wzrosnąć”.
Katarzyna Jagusińska-Woś podkreślała problemy na rynku mieszkaniowym w Kielcach oraz ich wpływ na kolejne pokolenia – „Sytuacja mieszkaniowa w Polsce zmienia się na gorsze i Kielce nie są odosobnione w tej kwestii. Pokolenie 30+ już się przekonało, jak ciężko jest wynająć lub kupić mieszkania w sensownej cenie i w dogodnej dla nas lokalizacji. Jeżeli nic się nie zmieni w tej kwestii, to ta sytuacja dotknie kolejna pokolenia”.
Działaczka powołała się także na rosnące ceny mieszkań w Kielcach – „Kielce są jednym z miast, w którym najszybciej rosną ceny mieszkań. Widzimy, że w Kielcach powstają inwestycje mieszkaniowe, deweloperka ma się bardzo dobrze, natomiast nie znaczy to, że wszystkie budynki wykorzystywane są na cele mieszkaniowe dla mieszkańców. Pustostany przetrzymywane są dla zysku, spekulanci czekają na odpowiedni moment, by sprzedać te mieszkania z zyskiem. Z mieszkań zrobione inwestycje, lokuje się w nie środki”.
Zbiórka podpisów rozpocznie się w najbliższy weekend, w sobotę oraz niedzielę 4 i 5 października 2025 r., w godzinach od 11.00 do 17.00. Na listę będzie się można wpisać na kieleckim Rynku, na ulicy Sienkiewicza w okolicach Teatru Żeromskiego lub Placu Artystów. Aby móc złożyć projekt uchwały w trybie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej wymaganych jest 300 podpisów od osób mieszkających na terenie miasta Kielce. Podobnie jak w przypadku wyborów do Rady Miasta, istotne jest miejsce zamieszkania, a nie miejsce zameldowania.
Projekt uchwały dostępny jest na profilach w mediach społecznościowych Okręgu Świętokrzyskiego Partii Razem. Znajduję się tam również gotowa do wydruku lista poparcia, a członkowie Partii Razem zachęcają mieszkańców Kielc do wsparcia zbiórki podpisów wśród swoich znajomych, rodziny lub współpracowników.
Podczas konferencji pojawiły się również pytania.
Czy skala problemu jest znana?
„Niestety nie jest do końca znana. Złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej i odpowiedź była niesatysfakcjonująca, wymijająca. Zapytałem też o rozkład posiadania mieszkań, ile jest podmiotów gospodarczych, które mają na przykład 10, 15, 50 czy 100 mieszkań i dostałem informację, że taka informacja będzie wymagała pracy urzędu i co za tym idzie opłaty. Oczekiwałbym, że to miasto pokryje koszty działań, do których jest zobowiązane, ze względu na to, że uchwała NSA już nakłada na miasto taki obowiązek, by egzekwować te przepisy” – odpowiedział Mariusz Sochacki.
Czy liczycie, że po akcji weekendowej uchwała trafi do ratusza?
„Liczymy na to, że się uda. Trzysta podpisów to dużo, a liczą się jedynie mieszkańcy, którzy zamieszkują w Kielcach. Na pewno, jeśli mieszkańcy nas wspomogą i każdy zapyta znajomych, rodziny i współpracowników, to może po weekendzie uda się złożyć wniosek” – zachęcał Mariusz Sochacki.