Zamek Królewski w Sandomierzu, jeden z najlepiej znanych zabytków naszego województwa wymaga remontu generalnego. Elewacja obiektu nie była remontowana od prawie 30 lat i tynk w niektórych miejscach jest już w bardzo słabym stanie.
Elewacja po stronie zachodniej jest w najsłabszym stanie – tynk odpada tu w miejscu, skąd zamek jest doskonale widoczny z drogi nr 79 oraz dla turystów spacerujących od strony kościoła św. Jakuba. W nieco lepszym stanie jest elewacja wschodnia, widoczna dla turystów, którzy wchodzą do muzeum. Ostatnie prace przy zamkowych tynkach były wykonywane w latach 90-tych ubiegłego wieku.
ZOBACZ TEŻ: Policja: to były bezpieczniejsze wakacje na drogach niż rok temu
Dyrektor placówki, Mikołaj Getka-Kenig zamierza postarać się o zdobycie dofinansowania na remont zamku. Planuje rozpocząć tę inwestycję jeszcze przed końcem swojej obecnej kadencji, która potrwa jeszcze cztery lata.
Największy problem to rozmiar samej inwestycji – aby miała ona sens należy za jednym zamachem wyremontować całą elewację, gdyż podział prac na etapy i rozkładanie ich w czasie nie ma większego sensu.
W planach jest także rewitalizacja dziedzińca zamkowego i utworzenie kawiarni na małym placu pod basztą, co pozwoliłoby na ożywienie terenu spacerowego na dziedzińcu dolnym zamku.
Zamek w Sandomierzu powstał z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego w miejscu dawnego warownego grodu. Zamek przechodził kilka przebudów w XV, XVI i XVII wieku. W 1656 roku warownię zniszczyła potężna eksplozja prochu podłożonego przez Szwedów, którzy przez pewien czas władali zamkiem w czasie Potopu. Po tym wydarzeniu zamek nie został odbudowany w pierwotnym kształcie, a w późniejszych latach pełnił różnorakie funkcje, m.in. więzienia i sądu kryminalnego. Od 1986 obiekt pełni funkcje muzealne.