Zbieranie grzybów w Polsce jest bardzo popularną aktywnością. Są dodatkiem do wielu dań. Trzeba jednak pamiętać, że niektóre jadalne grzyby są łudząco podobne do trujących. Konsekwencją pomyłki jest ciężkie zatrucie, wizyta w szpitalu, a nawet śmierć.
Podwyższona temperatura wspiera rozwój grzybów, prognozowane temperatury mogą jedynie wzmóc ich wzrost. Wielu z nas uda się na grzybobranie. Trzeba jednak pamiętać, że wiele jadalnych grzybów, ma swoje trujące sobowtóry. Suszenie, czy gotowanie grzybów nic nie da – nie usunie z nich toksyn.
fot: PAP MediaRoom
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje 6-letni Afgańczyk, drugi z chłopców, którzy zatruli się grzybami
Nie próbujmy sposobów naszych babć – sprawdzanie grzybów czy pieką na języku, lub czy są gorzkie. Jeśli mamy wątpliwości co do grzybów, udajmy się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach przy ulicy Jagiellońskiej 68. Takie instytucje znajdują się także, w większości miast powiatowych – Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Busko obejmuje swoim zasięgiem również Kazimierzę Wielką, oraz Pińczów.
W przypadku zatrucia powinniśmy działać natychmiastowo – objawy to ból brzucha, nudności, podwyższona temperatura. Nie powinniśmy odwlekać wizyty u lekarza – rośnie wtedy ryzyko uszkodzenia wątroby.
Pamiętajmy o tych zasadach podczas zbierania grzybów:
- Zbierajmy jedynie te grzyby, których jesteśmy pewni, że są jadalne.
- Nie niszczmy grzybów, których nie zbieramy – są one pożywieniem dla zwierząt
- Grzyby zbierajmy w ten sposób, aby nie niszczyć grzybni.