Świętokrzyskie Centrum Ratownictwa Medycznego na razie nie notuje zwiększonej liczby wyjazdów w związku z upałami. Społeczeństwo powoli przywykło do takich zjawisk i zachowuje się bardziej odpowiedzialnie – ocenia dyrektor instytucji Marta Solnica, ale przestrzega, aby nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Od kilku dni na terenie całego kraju notowane są wysokie temperatury, powyżej 30 stopni Celsjusza. Ratownicy medyczni przestrzegają, że w takich warunkach nasila się ryzyko udaru cieplnego i przegrzania organizmu.
Dyrektor Świętokrzyskie Centrum Ratownictwa Medycznego Marta Solnica zaznaczyła, że szczególnie seniorzy powinni unikać wychodzenia na zewnątrz w czasie największych upałów. Słońce jest najbardziej niebezpieczne w godz. 11-15. “Z kolei przebywając w mieszkaniach, warto zacienić okna, włączać wentylatory no i oczywiście spożywać jak największą ilość płynów” – powiedziała PAP Solnica.
Dyrektor dodała, że obecna fala upałów na razie nie wypłynęła na zwiększoną liczbę interwencji. “Karetki wyjeżdżają do zgłoszeń związanych z zasłabnięciami, ale są to pojedyncze przypadki, nie jest to alarmująca sytuacja. Wydaje się, że w ostatnich latach społeczeństwo przywykło do takich zjawisk, zachowuje się bardziej odpowiedzialnie i jednak mniej naraża się na niekorzystne efekty upałów” – oceniła.
ZOBACZ TEŻ: 9. kolejnych zatrzymanych w sprawie nielegalnego składowania odpadów m.in. w woj. świętokrzyskim
Podkreśliła, że podczas upałów, szczególną opieką i troską otoczyć dzieci, osoby starsze i chore.
Synoptycy IMGW prognozują, że dopiero z soboty na niedzielę spodziewany jest w Polsce front atmosferyczny, który powinien przynieść w całym kraju obniżenie temperatury poniżej 30 stopni Celsjusza. (PAP)