W nocy ze środy na czwartek na południowym wschodzie kraju, jak powiedział PAP synoptyk IMGW Michał Folwarski, lokalnie może spaść nawet 10 cm śniegu i zrobi się biało. W czwartek śniegu tam jeszcze przybędzie.
“W nocy ze środy na czwartek wschodnia połowa kraju pozostanie w opadach wszelkiego rodzaju – śniegu, deszczu ze śniegiem, marznącego deszczu. Będzie tam ślisko i niebezpiecznie” – powiedział Michał Folwarski z Centralnego Biura Prognoz IMGW.
Dodał, że na południowym wschodzie, czyli w rejonie Lubelszczyzny, Podkarpacia, częściowo południowego Mazowsza i woj. świętokrzyskiego, w nocy może lokalnie spaść nawet 10 cm śniegu. Zrobi się biało.
ZOBACZ TEŻ: Ekstraklasa piłkarska – Kuzera trenerem Korony do końca sezonu
Natomiast zachodnia część kraju w nocy pozostanie bez opadów, ale tam będzie mgliście. Gęste mgły mogą ograniczać widzialność do ok. 200 m.
Na zachodzie będzie także najcieplej. Tam nawet na plusie 1-2 stopnie Celsjusza. Najchłodniej nadal na Suwalszczyźnie, minus 5 stopni Celsjusza.
“Wiatr będzie słaby, jedynie w rejonie Helu umiarkowany, na ogół z kierunków wschodnich, na południu może powiać przejściowo z kierunków północnych” – powiedział synoptyk IMGW.
W czwartek opady mogą wystąpić niemal w całym kraju, z tym, że – jak zaznaczył synoptyk IMGW – na wschodzie padać będzie głównie śnieg, a im dalej na zachód, tym śnieg będzie przechodził w deszcz ze śniegiem i sam deszcz. Na początku dnia, gdy temperatury mogą być jeszcze na lekkim minusie, możliwe opady marznącego deszczu. “Nadal będzie więc niebezpiecznie ślisko” – ocenił Folwarski.
Na wschodzie śniegu przybędzie. W rejonie Lubelszczyzny, woj. świętokrzyskiego, ale i Małopolski, Podkarpacia nawet do 8 cm, a w Tatrach i Karpatach może spaść nawet 10 cm mokrego śniegu.
Czwartek najcieplejszy na zachodzie – do ok. 5 stopni Celsjusza. Najchłodniejszym regionem Polski pozostanie Suwalszczyzna – ok. minus 3 stopnie. (PAP)