63-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego zmarła wczoraj w swoim mieszkaniu. Pomoc wezwali jej mąż i sąsiad, jednak ta nadeszła zbyt późno.
Wezwanie do służb wpłynęło we wtorek około godziny 15. Wynikało z niego, że jedna z mieszkanek osiedla Rosochy w Ostrowcu Świętokrzyskim potrzebuje pilnej pomocy. Na miejsce udały się służby ratunkowe, niestety było już za późno – kobieta nie żyła.
Na miejsce przybył prokurator, który razem z policjantami, lekarzem i technikiem kryminalistyki przeprowadził odpowiednie czynności. Przyczynę śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok.
ZOBACZ TEŻ: Jeszcze w tym roku kolejne publiczne przedszkole w Busku-Zdroju
W mieszkaniu w momencie zdarzenia znajdował się także 67-letni mąż kobiety. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, dlatego przesłuchanie go będzie możliwe dopiero dzisiaj.