W minioną sobotę mieszkaniec gminy Nowa Słupia dopuścił się licznych wykroczeń, a także dwóch przestępstw. Mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a także kierował motocyklem mając ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Całe zdarzenia miało miejsce tuż po godzinie 18. Uwagę policjantów przykuł motocyklista, który poruszał się bez obowiązkowego kasku na głowie. Policjanci z ostrowieckiej drogówki postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. Mężczyzna ignorował zarówno sygnały świetlne jak i dźwiękowe wydawane przez mundurowych. Nieoznakowe BMW ruszyło za nim w pościg. Ostatecznie udało się zatrzymał kierowcę jednoślada w miejscowości Stara Słupia, do zatrzymania go użyto jako środka przymusu bezpośredniego radiowozu. 36-letni kierujący motocyklem Yamaha miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu.
ZOBACZ TEŻ: Raport: minimalny koszyk zakupowy w lutym był droższy o 3,97 proc. niż przed rokiem
Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania jednośladem. Motocykl nie był zarejestrowany, nie posiadał aktualnego przeglądu oraz wymaganego ubezpieczenia.
36-letni mieszkaniec gminy Nowa Słupia popełnił liczne wykroczenia, a także dwa przestępstwa, za które odpowie przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.