Policjanci ustalili tożsamość trzeciej ofiary niedzielnego pożaru w Kałkowie. To 69-letni mieszkaniec gminy Pawłów – poinformował w poniedziałek mł. asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Informacja o pożarze wpłynęła do służb w niedzielę 23 stycznia około godziny 8. Płonął jednorodzinny budynek mieszkalny.
Jak relacjonował w niedzielę PAP Paweł Kusiak ze starachowickiej komendy policji dwie osoby: 73-latek i 49-latek zostali wyciągnięci przez strażaków z budynku i reanimowani na zewnątrz. Niestety, lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon obydwu mężczyzn.
ZOBACZ TEŻ: NATO wysyła wojska do krajów wschodniej flanki
Jak ustalili policjanci, był to ojciec i syn, mieszkańcy domu, w którym doszło do pożaru. W budynku strażacy znaleźli jeszcze zwęglone zwłoki człowieka. Tożsamość tej osoby nie była znana. “Po przeprowadzeniu czynności policjanci ustalili, że jest to 69-letni mieszkaniec gminy Pawłów” – przekazał mł. asp. Kusiak.
Pożar wybuchł w piętrowym budynku murowanym; spłonęło wnętrze domu. W działaniach brało udział siedem zastępów straży, około 25 strażaków. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. “Będzie je ustalać biegły z zakresu pożarnictwa” – dodał funkcjonariusz.(PAP)