Łączenie stanowiska sejmiku, sprzeciwiającego się promocji ideologii LGBT z dystrybucją środków z programu REACT-EU nie powinno mieć miejsca – uważa marszałek woj. świętokrzyskiego. Zdaniem przewodniczącego sejmiku “na tym etapie sprawa stanowiska podjętego przez sejmik jest zamknięta”.
Sejmik woj. świętokrzyskiego wyraził stanowisko “w sprawie sprzeciwu wobec prób wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych oraz promocji tej ideologii w życiu publicznym” w uchwale przyjętej 19 czerwca 2019 r.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska potwierdziła, że poprosiła polskie władze regionalne o wyjaśnienia w sprawie “stref wolnych od LGBTQI” w ramach wszczętej w lipcu procedury naruszenia prawa UE. KE przekazała, że domaga się odpowiedzi do połowy września. Spekuluje się, że w ramach REACT-EU województwo świętokrzyskie miałoby stracić ok. 16 mln euro.
ZOBACZ TEŻ: W Działoszycach budują przedszkole i żłobek. Powstają fundamenty pod budynek
Zdaniem Andrzej Bętkowskiego, marszałka woj. świętokrzyskiego łączenie stanowiska sejmiku z dystrybucją środków z programu REACT-EU “nie powinno mieć miejsca”. Zaznaczył, że jego urzędnicy już na przełomie tego i ubiegłego roku korespondowali z Komisją Europejską ws. stanowiska podjętego przez sejmik woj. świętokrzyskiego. Udzielono wówczas obszernej odpowiedzi, podkreślając, że podjęte stanowisko w żaden sposób nikogo nie dyskryminuje.
“Łączenie tego stanowiska sejmiku z dystrybucją środków z programu REACT-EU oraz ewentualne grożenie, że inne środki zostałyby zatrzymane, nie powinno mieć miejsca. Na pewno sejmik będzie jeszcze dyskutował na ten temat, jednak myślę, że Komisja Europejska zbyt mocno wkracza w kwestie związane z ochroną rodziny w tym kształcie, z którym się utożsamiamy i który jest zapisany w naszej konstytucji” – powiedział PAP Bętkowski.
Zdaniem Andrzej Prusia (PiS) przewodniczącego sejmiku woj. świętokrzyskiego Komisja Europejska nie ma prawnych możliwości zamrożenia środków. “Nie ma podstaw prawnych do utraty tych środków. Nikt nie potrafi wskazać, na jakiej podstawie Komisja Europejska miałaby to zrobić nawet politycy, którzy najgłośniej o tym mówią” – powiedział PAP Pruś.
Zaznaczył jednocześnie, że na “tym etapie sprawa uchwały podjętej przez sejmik jest zamknięta”. “Nie mam wiedzy o żadnej inicjatywie ze strony radnych czy marszałka dotyczącej unieważnienia tamtej uchwały” – dodał.
Samorządowcy podkreślają, że stanowisko nie ma charakteru prawa miejscowego, nie tworzy nowego porządku prawnego, ani nie nakłada żadnych zobowiązań na zarząd województwa.
W stanowisku, za którego przyjęciem było 16 radnych (14 z klubu PiS i dwóch z PSL), a przeciw – dwóch radnych KO – wyrażono m.in. “głęboką dezaprobatę i zdecydowany sprzeciw wobec prowadzonych przez liberalne środowiska polityczne i społeczne prób promocji ideologii opartej na afirmacji LGBT, stojących w jawnej sprzeczności z dziedzictwem kulturowym i wielowiekowymi tradycjami chrześcijańskimi nie tylko Regionu Świętego Krzyża, ale także Polski i Europy”.
Temat kilkukrotnie wracał podczas obrad sejmiku, ale do tej pory stanowisko nie zostało uchylone. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ godl/