Wzmocniona została obsada kadrowa służb odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe. Sprawdzono również stan magazynów oraz sprawność i dostępność sprzętu przeciwpożarowego – to najważniejsze wnioski po posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który obradował w piątek pod przewodnictwem wojewody Józefa Bryka.
– Zwołanie Zespołu było nam wszystkim potrzebne. Przekonaliśmy się, że jesteśmy gotowi do działania na wypadek gdyby prognozy się sprawdziły – zapewniał wojewoda. W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele służb mundurowych – wojska, policji, straży pożarnej, a także Wód Polskich, PGE oraz samorządowcy z całego województwa.
Zwołanie posiedzenia Zespołu związane było z alarmującymi prognozami pogody na najbliższe dni. Największe opady deszczu mają być na południu Polski, w województwach dolnośląskim, małopolskim, śląskim oraz opolskim.
W województwie świętokrzyskim obecnie obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia. Prognozy przewidują, że najtrudniejsza będzie sobota. Najgorsza sytuacja może wystąpić na południu województwa, w powiatach buskim, pińczowskim i kazimierskim.
Podczas posiedzenia Zespołu poinformowano o działaniach, które wdrożyły już służby wojewody. Wzmocniona została obsada dyżurowa w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, Dyspozytorni Medycznej oraz Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W razie wystąpienia szkód, obsadę dyżurową zwiększą również policja i straż pożarna.
Oprócz tego sprawdzono magazyny przeciwpowodziowe będące w zasobach wojewody. O podobne działania zaapelowano również do samorządców.
Wody Polskie poinformowały, że opróżnione zostały zbiorniki retencyjne Chańcza, Wióry i Brody Iłżeckie. Ich łączna rezerwa powodziowa wynosi obecnie ponad 36 mln m3.
Do przyjęcia dużych ilości wód opadowych przygotowany jest także zbiornik w Cedzynie (ok. 400 tys. m3 rezerwy) oraz w Borkowie (ok. 50 tys. m3 rezerwy).