Około 150 uczestników 56. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej dotarło w czwartek do Kielc. Piechurzy, którzy w ostatni piątek wyruszyli z Krakowa, uczcili w ten sposób 107. rocznicę przemarszu strzelców Józefa Piłsudskiego.
“Marsz szlakiem wolności trwa i trwać powinien nadal” – mówił w Kielcach szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, honorowy komendant Marszu Jan Józef Kasprzyk. Podkreślił, że “niepodległość jest najpiękniejszym darem dla narodów i państw, któremu należy zawsze służyć”
Uczestnicy patriotycznej pielgrzymki pokonali w ciągu tygodnia 120-kilometrową trasę z krakowskich Oleandrów – miejsca historycznej zbiórki strzelców – do Kielc, które podkomendni Piłsudskiego w 1914 r. uczynili pierwszą stolicą odradzającej się państwowości polskiej. Główna część uroczystości wieńczącej wydarzenie, odbyła się na Placu Wolności przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego.
ZOBACZ TEŻ: Morawiecki: tworzymy przełomowy program ubezpieczeniowy dla rolników
“Tak jak 107 lat temu I Kompania Kadrowa rozbudzała sumienia społeczeństwa, które było trochę uśpione, trochę wystraszone po klęsce powstania styczniowego. Tak wy macie przyjąć na siebie rolę budziciela sumień i nadziei Polaków na to, że przed Polską wielkie dni, że Polska po tych wielu dziesięcioleciach niewoli, okupacji, trudności wreszcie dźwiga się ku potędze, jako dumny naród i państwo” – powiedział Kasprzyk.
Apelował, aby budować Polskę silną wewnętrznie. “Tak, aby wzbudzała podziw wśród przyjaciół i jednocześnie respekt u tych, którzy nie do końca dobrze jej życzą” – dodał.
W marszu uczestniczyli m.in. członkowie organizacji strzeleckich, harcerze, żołnierze oddziałów Wojska Polskiego, członkowie Związku Piłsudczyków. Podczas uroczystości wręczono medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości, nadane przez prezydenta z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz medale “Pro Patria” i “Pro Bono Poloniae” nadane przez szefa UdSKiOR.
Obecne na uroczystości delegacje złożyły wieńce pod pomnikiem marszałka. Po defiladzie uczestnicy marszu przeszli pod dawny Pałac Biskupów Krakowskich, gdzie w 1914 r. stacjonował Józef Piłsudski ze swoim sztabem. Po apelu poległych marsz rozwiązano.
Kompania, zwana “Kadrówką”, która liczyła ponad 160 żołnierzy z podległych Józefowi Piłsudskiemu oddziałów Związku Strzeleckiego i Drużyn Strzeleckich, wyruszyła z Krakowa na ziemie zaboru rosyjskiego w nocy z 5 na 6 sierpnia 1914 r. O godz. 9.45 żołnierze “Kadrówki” obalili słupy graniczne państw zaborczych w Michałowicach i po wyzwoleniu z rąk rosyjskich Słomnik, Miechowa, Jędrzejowa i Chęcin, dotarli 12 sierpnia do Kielc.
Choć wymarsz Kompanii Kadrowej był w sensie militarnym, epizodem, to zdaniem historyków miał znaczenie polityczne, bo zwracał od początku I wojny światowej uwagę na “sprawę polską”.
Jak wynika ze wspomnień części żołnierzy, kielczanie początkowo pozytywnie przyjęli strzelców. Polskie oddziały szybko wycofały się jednak z Kielc, po kontruderzeniu Rosjan. Ci nałożyli na mieszczan wysoką kontrybucję, grozili zbombardowaniem miasta, dlatego kiedy strzelcy w drugiej połowie sierpnia ponownie zajęli Kielce, nie byli entuzjastycznie witani.
Kwaterą główną Piłsudskiego i jego sztabu stał się wówczas dawny Pałac Biskupów Krakowskich. Znajdowały się w nim: Komisariat Wojsk Polskich, biura werbunkowe (zgłosiło się prawie tysiąc ochotników), drukarnia i redakcja “Dziennika Urzędowego Komisariatu WP”, poczta polowa, biuro przepustek oraz biuro intendentury. Strzelcy Piłsudskiego stacjonowali w Kielcach do 10 września 1914 r. Kielczanie starali się wspomagać żołnierzy: organizowano zbiórki pieniędzy, a kobiety zrzeszone w Lidze Kobiet zorganizowały m.in. pralnię i szwalnię na potrzeby wojskowych.
“Kadrówka” dała początek Legionom Polskim, które swoim wysiłkiem zbrojnym w latach I wojny światowej przyczyniły się do odzyskania niepodległości w 1918 r.
Pierwszy marsz drużyn strzeleckich z Krakowa do Kielc zorganizowano w 1924 r. Przed wojną odbyło się ich 15. Tradycję wskrzeszono w 1981 r., zachowując ciągłość numeracji. W latach 80. marsz miał charakter manifestacji patriotycznej, potem powrócił do przedwojennej formuły zawodów sportowo-obronnych. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
fot. UM Kielce