Dość burzliwy przebieg miały wczorajsze obrady Rady Gminy Bogoria. Radni zdecydowali o odwołaniu dotychczasowego przewodniczącego i wybrali nowego. W trakcie doszło jednak do kilku dziwnych sytuacji.
Obrady rozpoczęły się od przegłosowania ich porządku z punktem, który dotyczył odwołania przewodniczącego Marka Marcinkowskiego. Chwilę później dotychczasowy przewodniczący sam złożył rezygnację z funkcji o wyszedł z obrad. W związku z tym ogłoszono nową sesję.
Wójt Bogorii Marcin Adamczyk uważa, że zmiana na stanowisku przewodniczącego będzie korzystna dla samorządu, bo ułatwi współpracę pomiędzy radą, wójtem a urzędnikami. Uważa również, że od teraz w radzie gminy większość nie będzie opozycją, co wcześniej prowadziło do sporych utrudnień.
Dotychczasowa opozycja w radzie gminy – zdaniem wójta Adamczyka – spowodowała przesunięcie terminu ogłoszenia przetargu na remonty dróg w ramach dofinansowania z Polskiego Ładu, co kosztowało gminę 5,5 mln zł. W efekcie samorząd musiał zrezygnować z części inwestycji, aby dopiąć budżet projektu.
Marcin Marcinkowski kierował radą gminy od lipca 2020 roku. Jego następczynią została Jolanta Wyrzykowska.