W miniony czwartek przypadkowy przechodzień znalazł nad Wisłą w woj. małopolskim zwłoki mężczyzny. Służby ustalają czy jest to 36-latek z woj. świętokrzyskiego, który pod koniec sierpnia zaginął w wodach przy ujściu Nidy do Wisły.
Do zaginięcia doszło 28 sierpnia. 36-latek wypoczywał w miejscowości Grotniki Duże w powiecie buskim. W pewnym momencie wszedł do Nidy i popłynął z prądem rzeki ku jej ujściu do Wisły. Gdy zniknął z pola widzenia brata, ten wezwał na pomoc służby ratunkowe.
ZOBACZ TEŻ: WFOŚiGW wesprze proekologiczną działalność edukacyjną
Od tego czasu trwały poszukiwania 36-latka. W miniony czwartek zwłoki mężczyzny nad brzegiem Wisły, już na terenie woj. małopolskiego, zauważył przypadkowy przechodzień. Aktualnie służby czekają na wyniki badań DNA, żeby ustalić czy jest to zaginiony 36-latek, czy może inna, niezidentyfikowana osoba.