Mieszkaniec Kielc ukradł dwa samochody. Na wolności był ledwie pół roku

Do 10 lat więzienia grozi 26-letniemu mieszkańcowi Kielc, który ukradł dwa samochody i dokonał napadu rozbójniczego. Mężczyzna pół roku przebywał na wolności, wcześniej sześć lat spędził w więzieniu.

W ostatni piątek kieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży osobowej skody. Kobieta dostarczająca catering, podjechała pod jeden z bloków w dzielnicy Sady i wysiadła z auta, by dostarczyć zamówienie. Nie zamknęła jednak pojazdu, a kluczyki zostały w środku. Gdy wróciła, skody już nie było.

Dwa dni później policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy w Wiśniówce zauważyli pozostawione w rowie renault. “W pojeździe nikogo nie było. Okazało się, że samochód został kilka godzin wcześniej skradziony w okolicy Miechowa. Wówczas do działań przystąpili policjanci z Zespołu d/w z Przestępczością Samochodową, który funkcjonuje w kieleckiej komendzie. Stróże prawa dokładnie przeanalizowali pozostawione ślady i szybko ustalili, kto mógł siedzieć w samochodzie w chwili zdarzenia” – powiedział PAP mł. asp. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

ZOBACZ TEŻ: 6 tys. zł brutto – GUS wyliczył średnią płacę w przedsiębiorstwach

Policjanci podejrzewali, że to 26-latek, który w połowie 2020 r. wyszedł z więzienia, może mieć coś wspólnego z tą kradzieżą. Ustalili także, że nie działał sam. Pomocnikiem recydywisty okazał się 36-latek. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w środę.

“Wówczas wyszło na jaw, że skradziona 15 stycznia w Kielcach skoda również obciąża ich konto. Policjanci już odzyskali oba auta. W czwartek 36-latek trafił przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzut kradzieży i został objęty dozorem. Młodszy ze sprawców zostanie za kratkami dłużej, bo okazało się, że ma na swoim sumieniu jeszcze jedno poważne przestępstwo. Kryminalni ustalili, że 26-latek pod koniec listopada 2020 r., w jednym ze sklepów w podkieleckiej Bilczy ukradł papierosy i zdrapki loterii, warte blisko 650 zł. Próbującą go powstrzymać ekspedientkę zaatakował gazem łzawiącym i uciekł ze sklepu” – dodał mł. asp. Macek.

26-latek decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna odpowie za kradzież rozbójniczą oraz kradzież dwóch samochodów. Grozi mu do 10 lat więzienia. (PAP)

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości