W Koalicji Polskiej jest miejsce dla środowisk i ludzi, którzy podzielają chrześcijańsko-demokratyczną wrażliwość i misję tworzenia umiarkowanego centrum – powiedział wiceszef PSL Adam Jarubas.
Jarubas był pytany we wtorek w RMF FM, czy Polskie Stronnictwo Ludowe jest otwarte na transfery parlamentarzystów z innych ugrupowań. “Nie popieramy takiej praktyki. Natomiast jeśli są posłowie, którzy nie widzą się – i są ku temu wyraźnie określone powody – w danym środowisku i podzielają wartości PSL i Koalicji Polskiej, to zawsze jest otwarte pole do współpracy jakiejś formie” – powiedział Jarubas.
Wiceszef PSL został zapytany, czy do Koalicji Polskiej są zaproszeni politycy z “konserwatywnego skrzydła Platformy Obywatelskiej”. “Nie zapraszamy, nie kierujemy dzisiaj żadnych takich zaproszeń, natomiast bacznie obserwujemy to, co się dzieje w polskiej polityce” – powiedział.
“My ich nie kusimy. Oczywiście trwają rożne rozmów, nawet w europarlamencie rozmawiamy – jesteśmy tutaj w ramach jednej grupy politycznej Europejskiej Partii Ludowej – i oceniamy polską politykę i to, na ile dzisiaj chadecja jest wierna swoim korzeniom; czy tak jak to się dzieje w Europie, nie następuje ewolucja w kierunku lewicowym” – powiedział europoseł.
Według polityka ludowców “wydaje się, że jest miejsce na polskiej scenie politycznej na ofertę, która będzie się odwoływała do wartości umiarkowanego konserwatyzmu i będzie lepszą ofertą dla ludzi, którzy dzisiaj już rozważają przestanie popierania PiS”.
ZOBACZ TEŻ: 66-letni rowerzysta zginął na DK 79 w powiecie buskim
Dopytywany, czy widzi w Koalicji Polskiej miejsce dla konserwatystów z PO, odparł, że widzi to miejsce dla “różnych ludzi, i z polskiego parlamentu i z różnych środowisk, którzy podzielają chrześcijańsko-demokratyczną wrażliwość i misję tworzenia umiarkowanego centrum”.
Pytany, czy popiera budowanie jednej opozycyjnej listy w przyszłym wyborach parlamentarnych Jarubas stwierdził, że PSL jest zwolennikiem budowy dwóch bloków po stronie opozycyjnej – umiarkowanego centrum i bloku lewicowego. “Połączenie wszystkich w jednym worku, co pokazały wybory europejskie, nie dało sukcesu” – zaznaczył Jarubas.
Pytany, czy były próby zaproszenia do Koalicji Polskiej Jarosław Gowina i jego partii Porozumienie, Jarubas powiedział, że “o strukturalnej współpracy w ramach Koalicji Polskiej nie było mowy”. “Nasz prezes (Władysław Kosiniak-Kamysz) dyskutował (z Jarosławem Gowinem) wielokrotnie o Krajowym Planie Odbudowy. Znają się od wielu lat, lubią się, podzielają pewne wartości” – powiedział Jarubas.
Dopytywany, czy widzi Gowina w Koalicji Polskiej stwierdził, że wszystkie karty są w rękach szefa Porozumienia. “Nie ukrywam, że dyskusja o KPO była z jednej strony dyskusją merytoryczną, ustawową nad przyjęciem nowego katalogu zasobów własnych Unii, ale była też szansą do pewnego scenariusza politycznego, który leżał na stole” – mówił. Według niego rząd techniczny stworzony przy pomocy Jarosława Gowina “to był bardzo realny scenariusz”. (PAP)
autor: Marzena Kozłowska
fot. facebook.com/Adam Jarubas