Rząd, związki zawodowe i pracodawcy prowadzą rozmowy dotyczące wzrostu płacy minimalnej w 2022 roku. Jedna z propozycji, która ma być poddana pod dyskusję to podwyżka o aż 500 zł miesięcznie na rękę.
Obecnie pensja minimalna wynosi 2800 zł brutto, jednak Prawo i Sprawiedliwość przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku obiecywało podwyżkę płacy minimalnej do 4000 zł brutto w 2024 roku. Aby to osiągnąć rząd musiałby od stycznia podnieść płacę minimalną do 3300 zł brutto, aby w kolejnych latach osiągnąć obiecany pułap.
ZOBACZ TEŻ: Od soboty otwarte ogródki w restauracjach. Więcej osób będzie mogło jechać transportem publicznym
Antoni Kolek, który jest ekspertem Pracodawców RP uważa, że właśnie na taki wzrost wynagrodzenia może zdecydować się rząd. Ma też nadzieję na to, że państwo nie zdecyduje się na podniesienie obciążeń pracodawcom, którzy wciąż odczuwają skutki pandemii.
Na zupełnie innym stanowisku stoją związkowcy z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Twardo optują za podniesieniem płacy minimalnej o 500 zł, ale netto. W takiej sytuacji minimalna pensja na rękę wzrosłaby do 2562 zł. Jeszcze więcej na każdego pracownika musiałby przeznaczyć jego pracodawca.
Negocjacje na temat podwyżki płacy minimalnej potrwają jeszcze najprawdopodobniej kilka miesięcy.