Wraz z początkiem nowego roku szkolnego nieodpowiedzialni żartownisie wrócili do znanej z lat ubiegłych praktyki wywoływania fałszywych alarmów bombowych. Do szkół w regionie wpłynęło co najmniej kilkadziesiąt takich gróźb.
Do godziny 9 zanotowano zgłoszenia z 55 szkół w regionie. Wśród placówek, do których wysłano pogróżki o alarmie bombowym są te w Ostrowcu Świętokrzyskim, Kielcach i Busku-Zdroju. W samym powiecie ostrowieckim to aż 11 placówek odebrało tego typu wiadomości.
ZOBACZ TEŻ: „Pierwsza lekcja – lekcja bezpieczeństwa. Świętokrzyscy policjanci przygotowali specjalny spot
W takiej sytuacji decyzja o ewakuacji szkoły zależy od dyrektora placówki.
Jak podkreślają służby tego typu pogróżki mają bardzo niski stopień wiarygodności. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia np. w okresie matur, kiedy również podobne wiadomości rozsyłano do szkół średnich. W żadnej ze skontrolowanych placówek nie odnaleziono niczego zagrażającego zdrowiu i życiu uczniów i nauczycieli. Policja przypomina, że mimo to każde tego typu bezzasadne wywołanie akcji służb może się wiązać z przykrymi konsekwencjami dla sprawcy żartu, ponieważ wiąże się z zaangażowaniem sił i środków, które mogłyby być potrzebne w innym miejscu, a ponadto generuje koszty.