Do Kazimierzy Wielkiej wraz z uchodźcami dotarła lekarz pediatra ze Lwowa, która leczyć będzie ukraińskie dzieci przebywające na terenie gminy. Pracować będzie w tamtejszej przychodni, a władze miasta przygotowują dla niej mieszkanie.
W Kazimierzy Wielkiej przebywa obecnie około 200 uchodźców z Ukrainy. W tej grupie jest około 80 dzieci. Po ataku Rosji na Ukrainę do Kazimierzy Wielkiej ze Lwowa przyjechało także 25 dzieci z ukraińskiego domu dziecka. Z prośbą o ich przyjęcie i ulokowanie na terenie gminy zwróciły się do świętokrzyskiego samorządu lwowskie stowarzyszenia oraz konsulat. Razem z dwiema opiekunkami, grupa zamieszkała w dworku “Niedziela”.
Burmistrz Kazimierzy Adam Bodzioch zapewnił w rozmowie z PAP, że wszyscy przybysze, którzy przebywają w gminie, są otoczeni dobrą opieką. Dodatkowo wszystkie dzieci z Ukrainy będą miały zapewnioną bieżącą konsultację medyczną. Do Kazimierzy dotarła pediatra ze Lwowa.
ZOBACZ TEŻ: WFOŚiGW rozpoczął kolejną edycję programu „Mały Strażak”. Jednostki OSP mogą starać się o dofinansowanie
“Ta pani przyjechała do nas z dwójką małych dzieci i mamą. Wstępnie wyraziła zgodę na pracę u nas. Problemem na razie jest bariera językowa, będzie też musiała przejść odpowiednie przeszkolenie. To pediatra z kilkunastoletnim doświadczeniem. Chcemy, aby zajmowała się ukraińskimi dziećmi, które u nas przebywają. W naszym mieście brakuje pediatrów, aby jednak ta pani leczyła też polskie dzieci, to na razie melodia przyszłości. Problemem jest wspomniana wcześniej bariera językowa” – powiedział Bodzioch.
Miasto przygotowuje dla lekarki mieszkanie. “Chcemy, aby dobrze u nas się czuła i miała odpowiedni komfort pracy. W tej chwili u nas jest około 80 ukraińskich dzieci, dlatego już z nimi będzie miała sporo pracy” – podkreślił burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Władze miasta zapewnią też ukraińskiej lekarce pracę w tamtejszej przychodni. “Po załatwieniu wszystkich formalności, chcemy ją zatrudnić na etat. Razem z nią przyjechała też pielęgniarka, która zna język polski. Obie panie razem wcześniej pracowały i teraz będą mogły zajmować się ukraińskimi dziećmi” – zaznaczył Bodzioch. (PAP)
Autor: Janusz Majewski, Wiktor Dziarmaga
maj/ wdz/ mir/