Prezydent Starachowic Marek Materek buduje struktury swojego komitetu wyborczego w województwie świętokrzyskim. Samorządowiec ma już swoich reprezentantów w radach miejskich m.in. w Skarżysku-Kamiennej i Kielcach, a do jego ruchu przyłączają się lokalni działacze niemal wszystkich partii politycznych.
Od początku roku Marek Materek w mediach społecznościowych przedstawił kilkadziesiąt osób, które przystąpiły do jego komitetu. W ostatnich tygodniach poparcia udzielili mu m.in. działaczka lewicy, była wicewojewoda świętokrzyska i wieloletnia radna Kielc Joanna Grzela. W kieleckiej radzie miasta komitet Materka reprezentuje były członek Porozumienia Dariusz Kisiel. Z kolei w starachowickim magistracie zatrudnienie znalazł Janusz Koza, były wieloletni sekretarz miasta Kielce i radny sejmiku województwa (w 2018 r. wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości; opuścił klub PiS w 2021 r.).
Choć działania Materka wskazują na zaawansowane przygotowania do wyborów samorządowych, to on sam na razie ostrożnie mówi o planach politycznych. “Dotychczas moim celem było takie zarządzanie miastem i powiatem starachowickim, aby mieszkańcy byli zadowoleni z usług, które są świadczone na ich rzecz przez jednostki publiczne, żeby samorząd – w tych dziedzinach, za które odpowiada i w takich warunkach, jakie ma – działał jak najlepiej” – powiedział PAP Materek. “To starałem się robić przez ostatnie lata i okazało się, że w innych samorządach jest wiele osób, które chciałyby działać jak zespół, który stworzyłem w mieście i powiecie” – dodał.
ZOBACZ TEŻ: Lisów. Dwie osoby zginęły w wypadku na dk 73, droga zablokowana
Materek podkreślił, że w doborze współpracowników nie patrzy na światopogląd, “tylko na to, czy ktoś chce pracować dla dobra mieszkańców”.
“Jeśli ktoś ma takie intencje, chce działać na rzecz mieszkańców, to zapraszam go do współpracy. Od 2014 roku zgromadziłem wokół siebie ludzi od lewej do prawej strony sceny politycznej. To, co zadziało się u nas w mieście i powiecie chcemy w tej chwili multiplikować na inne gminy naszego regionu. Udało mi się do zespołu zaprosić ludzi, którzy w poprzednich latach ze sobą konkurowali, ludzi, którzy byli w przeciwnych obozach politycznych. Bo często te podziały były sztuczne, wynikające tylko z tego, że te osoby działały pod takim, a nie innym szyldem. Jeśli ktoś chce działać na rzecz dobra wspólnego, to zapraszam go do współpracy. Ulice i chodniki nie mają legitymacji partyjnych” – zapewnił.
Prezydent Starachowic reprezentantów swojego komitetu ma m.in. w Skarżysku-Kamiennej, Sandomierzu, Staszowie, ale też w mniejszych miejscowościach jak Zagnańsk, Chęciny czy Bodzentyn. Pytany o cele, jakie stawia przed lokalnymi liderami, odparł, że na tym etapie każda osoba, która przyłącza się do jego ruchu, “ma starać się wykonywać to, co robi, najlepiej jak potrafi”.
“Jeśli ktoś jest nauczycielem, to ma kształcić uczniów na najwyższym poziomie. Jeśli jest samorządowcem, to ma skutecznie działać na rzecz mieszkańców, a jeśli społecznikiem, to ma angażować się w sprawy lokalne, tak, aby mógł być uznawany za lidera w swojej dziedzinie. To dopiero będzie podstawa do ewentualnego myślenia o starcie w wyborach” – zaznaczył.
“Z informacji, które do mnie docierają, wynika, że wybory samorządowe mogą odbyć się dopiero za dwa lata. Dlatego obecnie mówienie o nich jest przedwczesne. Poza tym wybory nie mogą być celem samym w sobie. Celem musi być przygotowanie ludzi do tego, że jeśli wygrają wybory, byli gotowi wprowadzać takie zmiany, na jakich zależy mieszkańcom. Trzeba się do tego dobrze przygotować. Sztuką nie jest wygrać wybory, ale dobrze zarządzać miastem czy gminą” – powiedział.
Materek objął urząd w Starachowicach w 2014 r. jako najmłodszy prezydent miasta w Polsce. W 2018 r. uzyskał reelekcję w pierwszej turze, otrzymując 84,4 proc. głosów. Komitet Wyborczy Wyborców Marka Materka wygrał także wybory do Rady Miejskiej w Starachowicach i Rady Powiatu Starachowickiego. (PAP)