Inwestycje na Odrze mają sprawić, by nie wypłycała się i nie pogłębiała, nie zmieniła koryta, a woda miała swobodny przepływ; poprawi to bezpieczeństwo przeciwpowodziowe – mówi PAP wiceszef Wód Polskich Wojciech Skowyrski. Rzeka nie będzie pogłębiana ani betonowana – dodaje.
Zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą Wojciech Skowyrski w rozmowie z PAP wyjaśnił, że za kilkaset milionów złotych Wody Polskie realizują prace na Odrze, które mają wzmocnić bezpieczeństwo powodziowe mieszkańców tzw. Odry granicznej – odcinka rzeki od Nysy Łużyckiej do Szczecina. Jak poinformował, inwestycja ma się zakończyć w grudniu 2023 roku.
Skowyrski wyjaśnił, że prace regulacyjne prowadzone na Odrze po polskiej stronie to efekt umowy z Niemcami w 2015 roku oraz koncepcji przygotowanej przez Federalny Instytut Budownictwa Wodnego z Karlsruhe, przy udziale polskich ekspertów. Wykazała ona – jak podkreślił – konieczność “przywrócenia równowagi hydrodynamicznej” rzece poprzez korektę zabudowy zarówno po stronie niemieckiej jak i polskiej do czego obie strony zobowiązały się.
ZOBACZ TEŻ: Zmiana na stanowisku prezesa PERN – nowym szefem spółki Paweł Stańczyk
“Fachowo chodzi o prace, które pozwolą uniknąć sedymentacji rumowiska oraz erozji koryta rzeki tak potocznie – chodzi o wykonanie takich inwestycji i prac, aby Odrze przywrócić równowagę – aby nadmiernie się nie wypłycała bądź pogłębiła w pewnych miejscach, aby rzeka nie zmieniła koryta i aby woda miała swobodny przepływ, co zapewni również bezpieczeństwo wałów przeciwpowodziowych” – wyjaśnił.
Wiceszef Wód Polskich wskazał, że niemieckie prace prowadzone w XIX i XX wieku doprowadziły do tego, że Odra jest uregulowana. “Strona niemiecka po swojej stronie prowadzi systematyczne prace utrzymaniowe, odtwarza instalacje hydrotechniczne, które nazywa renaturyzacją. To nie jest renaturyzacja, a rewitalizacja, czyli doprowadzenie do tego, aby Odra była przewidywalna. Stan koryta rzeki po stronie polskiej jest w dużo gorszym stanie i przeprowadzenie prac przez stronę polską jest bardzo naglące” – powiedział.
Jak mówił, jeśli pozostawilibyśmy Odrę samą sobie, to doprowadzilibyśmy do “ogromnego zagrożenia dla ludności powodzią”.
Skowyrski podkreślił, że oddany w 2019 roku Zbiornik Racibórz Dolny w powiązaniu z Wrocławskim Węzłem Wodnym chroni ok. 2,5 mln mieszkańców przez wysoką wodą. Problemy występują na odcinku poniżej Malczyc.
“Rzeka przez brak inwestycji na odcinku granicznym staje się nieprzewidywalna. Poprzez brak równowagi w korycie rzeki nie ma kontroli nad przepływem wody. W czasie przepływów wielkich wód istnieje niebezpieczeństwo uszkadzania brzegów i wałów po szczególnie polskiej stronie” – wskazał. Natomiast przy niskim stanie wody pojawia się problem zimowych zatorów lodowych i ludność jest zagrożona tzw. powodzią zimową zarówno po polskiej, jak i niemieckiej stronie.
Przedstawiciel Wód Polskich podkreślił, że zapewnienie równowagi Odrze nie będzie polegać na jej pogłębianiu. “W mediach pojawiają się informacje, jakoby polska strona miała zamiar pogłębiać koryto rzeki. To jest nieprawda” – powiedział. Jego zdaniem nie wolno pogłębiać rzeki. “Tylko poprzez naturalne procesy w korycie, ukierunkowane przez prawidłowo przeprowadzoną regulację, można osiągnąć zamierzony efekt równowagi hydrodynamicznej koryta” – podkreślił.
Skowyrski zapewnił, że prace są prowadzone na podstawie wydanej decyzji środowiskowej, która niedawno została uzupełniona przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o dodatkowe działania, mające zapewnić jak najmniejsze negatywne oddziaływanie na rzekę.
“Prace wykonujemy z pełnym poszanowaniem okresów, kiedy je można wykonywać np. uwzględniając okresy lęgowe ptaków. Zabezpieczamy też ichtiofaunę. Jeśli rzeka jest zmącona w zbyt dużym stopniu, to przerywamy prace i czekamy, kiedy woda się uspokoi” – relacjonował.
Dodał, że “nie betonujemy, nie prostujemy rzeki, nie pogłębiamy toru wodnego, co nam niektórzy zarzucają”. “Aby rzeka prawidłowo +pracowała+, musi mieć linię koryta poprowadzoną przy wykorzystaniu łuków o odpowiedniej krzywiźnie” – wskazał.
Prace – jak poinformował – będą prowadzone w korycie rzeki i na brzegu. Powstaną m.in. ostrogi, które mają chronić brzegi przed podmywaniem. Do prac mają zostać wykorzystane naturalne materiały, takie jak faszyna czy kamienie, które są elementem koryta rzeki.
Efektem prac – jak mówił – będzie równomierny przepływ wód średnich i niskich w rzece, wraz z naturalnym, prowadzonym przez wodę wyrównywaniem profilu dna, bez tworzenia niebezpiecznych odsypisk i dołów. (PAP)