Policja bada sprawę incydentu, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w kieleckim biurze europosła PiS Dominika Tarczyńskiego. Ze zgłoszenia wynika, że do biura wtargnął około 80-letni mężczyzna, który zaczął się awanturować. Europoseł powiedział, że był to bardzo agresywny mężczyzna, na szczęście jego asystentka zdążyła zamknąć się w biurze.
Do tego incydentu doszło w ubiegłym tygodniu w biurze europosła PiS przy ulicy Warszawskiej w Kielcach. “Zgłoszenie wpłynęło do nas 17 października około godz. 11.30. Wynikało z niego, że do biura poselskiego przyszedł mężczyzna w wieku około 80 lat. Chciał się widzieć z posłem. Kiedy usłyszał, że nie ma takiej możliwości, bo posła nie ma fizycznie w tym biurze, według relacji zgłaszającego, mężczyzna się zdenerwował, zaczął krzyczeć i dyskutować z pracownicą biura. Przed przybyciem policji oddalił się” – powiedziała PAP mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Dodała, że zabezpieczony został monitoring biura, a policja prowadzi czynności w kierunku zakłócenia spokoju i porządku w miejscu publicznym.
ZOBACZ TEŻ: Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, zginęły w pożarze domu w gminie Baćkowice
Europoseł Tarczyński w rozmowie z Polskim Radiem Kielce zaznaczył, że to nie pierwszy tego typu incydent. “Niestety musieliśmy wezwać policję. Na szczęście moja asystentka zdążyła zamknąć się w biurze. To był bardzo agresywny mężczyzna, groził jej, a także w bardzo niewybrednych słowach oceniał naszą politykę. Musimy reagować, musimy się bronić, musimy o tym mówić. Dochodzi do ataków, które do tej pory nie były widoczne. Przypomnę, że w przypadku ataku na mnie, zapadł już jeden wyrok skazujący. Jedna osoba jest skazana z sądowym zakazem zbliżania się” – powiedział Tarczyński.
Podkreślił, że ataki na biura polityków Prawa i Sprawiedliwości przybierają w ostatnich dniach i tygodniach na sile.
“Moim zdaniem jest to spowodowane nakręcaniem politycznych emocji i podziału społeczeństwa. Opozycja chce wywołać atmosferę wojny, a przez to niektórzy ich zwolennicy atakują fizycznie nasze biura i nas osobiście. Apeluję o to, aby wybory odbyły się przy urnach, a nie w trakcie ataków na nas, czy nasze biura. Po prostu zagłosujcie, idźcie do wyborów, a nie atakujcie” – apelował europoseł.(PAP)