35 tysięcy żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i członkowie ich rodzin będą mogli, na podstawie podpisanego w środę we Władysławowie porozumienia, korzystać z bazy treningowej, noclegowej oraz rehabilitacji w Centralnych Ośrodkach Sportu.
„Procedowanie tego porozumienia odbyło się bardzo szybko, dzięki czemu otwieramy dzisiaj bramy Centralnego Ośrodka Sportu dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i ich rodzin. Chyba nikt już nie kwestionuje słuszności decyzji o powołaniu WOT. Niektórzy mieli wątpliwości w momencie kiedy była podejmowana, natomiast okoliczności historyczne i rzeczywistość pokazały, że była to decyzja ze wszech miar słuszna. Dlatego należy doceniać, rozwijać i inwestować w Wojsko Polskie, a w WOT w sposób szczególny” – powiedział minister sportu Kamil Bortniczuk.
Szef resortu zauważył, że uroczystość podpisania porozumienia dotyczącego poszerzenia bazy treningowej dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej pomiędzy jej dowództwem a Centralnym Ośrodkiem Sportu ma dwa wymiary – praktyczny i symboliczny.
„Ta umowa pozwala jednostkom WOT korzystać z zasobów COS w pracy szkoleniowej i przygotowawczej. Ma praktyczny wymiar z perspektywy zapewnienia bezpieczeństwa naszemu państwu. Wymiar symboliczny to również forma docenienia żołnierzy WOT oraz ich zaangażowania. Zwłaszcza, że robią to w czasie, który mogliby poświęcić na inne aktywności. Robią to z czystej potrzeby serca, z miłości do Rzeczypospolitej i z chęci zapewnienia nam wszystkim bezpieczeństwa. Dlatego też to porozumienia objęło rodziny żołnierzy” – dodał Bortniczuk.
Umowa jest bezterminowa i obejmuje wszystkie ośrodki w kraju zrzeszone w COS. Dowódca popularnych Terytorialsów podkreślił, że dzięki ich infrastrukturze będzie można lepiej zadbać o sprawność fizyczną żołnierzy.
„Jej kształtowanie jest naszą szczególną troską, bo sprawność fizyczna jest synonimem i definiuje żołnierza. Specjalizujemy także naszych żołnierzy w ratownictwie wodnym, które jest zbieżne z misją WOT, a w COS są świetne warunki, aby te umiejętności doskonalić. Mamy też w swoich szeregach wyczynowych sportowców, a ich pobyt w tych ośrodkach to naturalna i korzystna dla obu stron sytuacja” – skomentował generał broni Wiesław Kukuła.
Dowódca WOT podkreślił, że służba w tych jednostkach ma charakter rodzinny.
„Za sprawą tej umowy będziemy mogli odpoczywać z najbliższymi, a przez to pielęgnować i wzmacniać relacje rodzinne. To wielka wartość. Nasza formacja liczy 35 tysięcy osób, co nie znaczy, że wszyscy będą korzystać z zasobów COS” – wyjaśnił Kukuła.
Do dyspozycji jednostek WOT oddano także kadrę medyczną i urządzenia do rehabilitacji.
„W czasie wykonywania różnych zadań dochodzi również do kontuzji i reintegracja pourazowa jest częścią naszej służby. Nawet dzisiaj dostałem informację, że w czasie służby na granicy miał miejsce wypadek – żołnierz doznał poważnego złamania nogi. To się zdarza i czasami wiążę się ze skomplikowaną rehabilitacją. A w COS nie rehabilituje się, aby komuś umożliwić ponowne chodzenie, tylko aby umożliwić ponowne wejście na Mount Everest” – podsumował generał.(PAP)
Autor: Marcin Domański