Choć od rozpoczęcia budowy basenu termalnego w Kazimierzy Wielkiej minęły już trzy lata, wciąż nie wiadomo kiedy zostanie ona zakończona. Termin oddania inwestycji do użytku cały czas się przesuwa, tymczasem musi ona zostać rozliczona do końca tego roku.
Budowa basenu termalnego z wodą siarczkową ze specjalnego ujęcia w Cudzynowicach rozpoczęła się na początku 2020 roku. Przewidywano, że zajmie kilka miesięcy i już we wrześniu tego samego roku zostanie ukończona. Jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany – najpierw przesunięto realizację inwestycji na 2021 rok, później na lato 2022 roku. Żaden z terminów nie został jednak dotrzymany.
ZOBACZ TEŻ: Dawny cmentarz żydowski we Włoszczowie zostanie uporządkowany
Powiat kazimierski, który realizuje inwestycję zaczął naliczać wykonawcy karę umowną za każdy dzień zwłoki, jednak firma udowodniła, że nie ponosi winy za zwłokę. Zarazem samorząd nie chciał zrywać umowy, bo na rozliczenie inwestycji jest czas tylko do końca tego roku, a prace są już praktycznie na ukończeniu.
Obecnie waży się kwestia, czy inwestycję uda się oddać do użytku w tym sezonie letnim. Na odbiory techniczne trzeba poświęcić około dwóch miesięcy, ale żeby te mogły się rozpocząć, muszą zostać ukończone dwie inwestycje towarzyszące – rurociąg doprowadzający wody siarczkowe i kotłownia termalna. Te mają być gotowe do końca kwietnia. Jest więc cień szansy, że jeszcze tego lata pierwsi chętni skorzystają z dobrodziejstw siarczkowej wody.
Po ukończeniu prac turyści i mieszkańcy będą mogli skorzystać z basenu siarczkowego o wymiarach 10×18 m, z dwoma nieckami z wodą o temperaturze 36 stopni. Oprócz tego powstanie jeden brodzik dla dzieci o wymiarach 4×4 m oraz plaża. W planach jest także uruchomienie na miejscu restauracji, natrysków, szatni i groty solnej. Całość inwestycji jest realizowana z wydatną pomocą funduszy unijnych.
Będzie to jedyny tego typu basen w Polsce.
fot. archiwum/powiat kazimierski