Industria rozbiła Piotrkowianin

W spotkaniu jedenastej kolejki Orlen Superligi mężczyzn Industria Kielce pewnie pokonała na własnym parkiecie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 48:29. MVP spotkania został wybrany Dylan Nahi, a fantastyczną skutecznością wykazał się Theo Monar. Obrotowy Kielczan w jedenastu oddanych rzutach zdobył jedenaście bramek!

Odważni goście i “Dylan Show”

Żółto-biało-niebiescy bardzo szybko pokazali, kto będzie rządził w sobotę 17 listopada na parkiecie Hali Legionów. Już w piątej minucie po czterech bramkach Dylana Nahiego na tablicy wyników był wynik 4:1. Niemałą odwagą wykazał się trener drużyny gości Michał Matyjasik. Jego zespół cały mecz grał siódemką w ataku, oczywiście bez bramkarza. Dzięki temu Kielczanie często zdobywali bramki po przechwytach, a nawet od razu po wznowieniu gry ze środka boiska. Od pierwszej minuty spotkanie rozpoczął Alex Dujszebajev, którego kibice ostatni raz mogli oglądać 12 września w spotkaniu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów z RK Zagrzeb. Hiszpan po raz pierwszy po kontuzji trafił do siatki w trzynastej minucie, a siedem minut później wielokrotni mistrzowie Polski prowadzili już 16:8. Na przerwę zawodnicy z województwa świętokrzyskiego schodzili z dzięsięciobramkową zaliczką (23:13).

Potwierdzenie dominacji

Druga połowa rozpoczęła się pomyślnie dla drużyny z Piotrkowa Trybunalskiego, ale między 37 a 41 minutą podopieczni Krzysztofa Lijewskiego zdobyli pięć bramek z rzędu i spokojnie kontrowali kolejne minuty tej rywalizacji. Gdy w 48 minucie o czas poprosił Michał Matyjasik, przewaga Industrii Kielce wynosiła już piętnaście bramek. Ostatni cios tym spotkaniu zadał nie kto inny jak Theo Monar, który jakżeby inaczej, rzutem na pustą bramkę ze środka parkietu trafił równo z końcową syreną. Francuski tercet szczypiornistów (Theo Monar, Dylan Nahi, Benoit Kounkoud) zdobył w tym spotkaniu łącznie 26 (!) bramek. Z dobrej strony zaprezentowali się także kieleccy bramkarze. Zarówno Miłosz Wałach, jak i Sandro Mestrić bronili na poziomie ponad trzydziestu procent.

Przerwać złą passę

Już w czwartek Industria Kielce rozpocznie drugą rundę fazy grupowej Ligi Mistrzów. W ósmej kolejce rywalem podopiecznych Talanta Dujszebajeva będzie ponownie Pick Szeged. W siódmej serii gier Węgrzy minimalnie tryumfowali 28:27 i w ligowej tabeli mają o dwa punkty więcej od Kielczan. Żółto-biało-niebiescy do tego spotkania przystąpią po dwóch z rzędu porażkach w rozgrywkach EHF  Champions League w Hali Legionów, najwyższy czas zdobyć przed własną publicznością komplet punktów!

 

Foto: Anna Benicewicz-Miazga (Industria Kielce)

 

 

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości