Izba Obrachunkowa unieważniła uchwały finansowe Skarżyska

Budżetowa plajta zawisła nad miastem. Uchwała ws. Wieloletniej Prognozy Finansowej Skarżyska została unieważniona – orzekła Regionalna Izba Obrachunkowa. To właśnie ta instytucja ma za zadanie pilnować aby samorządy zgodnie z prawem wydatkowały pieniądze publiczne. W tle sprawy jest głośny temat niejasnych zasad finansowania budowy nowego basenu miejskiego.

Kreatywność obarczona długiem

Okazało się, że miasto aby zbudować basen, chciało ominąć przepisy tak, aby zaciągnięte zobowiązania finansowe nie figurowały formalnie jako dług w dokumentacji księgowej miasta. W tym celu stworzono spółkę miejską, w którą prywatny inwestor (spółka Adapta 2) wpompował 40 mln złotych i zobowiązał się wybudować basen. W zamian miasto potwierdziło, że wykupi te udziały za kwotę 67 mln złotych.

Teraz kreatywne podejście prezydenta Konrada Kröniga i skarbnik miasta Ewy Pawełczyk może się skończyć gigantycznymi problemami. Bowiem RIO nakazało wliczenie 67 mln złotych do oficjalnego zadłużenia Skarżyska. A to oznacza, że miasto przekroczy ustawowe wskaźniki maksymalnego zadłużenia, jakie może mieć. Jak podało RIO, zadłużenie Skarżyska wynosi łącznie 165 mln złotych. W 2021 roku dochody gminy wyniosły 209 mln zł. Władzom miasta nakazano również uchwalenie nowej Wieloletniej Prognozy Finansowej na najbliższe lata, w której wskaźniki zadłużenia nie będą przekraczać maksymalnego poziomu.

Cięcie lub sprzedaż

W rozmowie z nami, radni miejscy z PiS, poinformowali że nie widzą innej możliwości i miasto będzie musiało teraz zerwać umowę ze spółką. Alternatywą jest doprowadzić do zbilansowania budżetu sprzedając majątek gminy. Jak oceniają, jeden i drugi scenariusz oznacza opłakane skutki dla miasta.
– Od początku byliśmy przeciwni takiej formie zaciągania zobowiązań. Mydlono nam oczy, że to nie jest dług. Dzisiaj nie spełniamy wskaźników finansowych. Teraz pozostaje ciąć wydatki lub sprzedawać majątek miasta – mówi radny Krzysztof Randla z PiS.

Tajna umowa ze spółka

-Nadal nie wiemy skąd wzięła się spółka Adapta 2 i kto za nią stoi, a mimo wszystko prezydent podpisał z nimi umowę w sprawie basenu – mówi nam radny Mariusz Bodo. – Blokuje się nam dostęp do tej umowy i nawet nie wiemy jakie wynikną konsekwencje dla miasta w przypadku jej zerwania, a można być pewnym, że spółka zabezpieczyła się na taki wypadek. Prezydent mówił, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana oraz zapewniał że posiada umiejętność zarządzania długiem gminy. W szkole za takie wyniki dostałby jedynkę – kończy.

Prezydent może się jeszcze odwoływać od decyzji RIO. Jednak sądy w takich sprawach nie pozostawiały złudzeń -skargi prawie zawsze oddalano i utrzymywano w mocy postanowienia RIO.

 

artykuł portalu Dzień Dobry Skarżysko – ddsk.pl 

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości