PSL: polityka PiS wobec polskiej wsi, to “jedna, wielka ściema”

Od miesięcy trwa dyskusja o drogich nawozach w Polsce i odbijanie piłeczki wśród rządzących, kto jest temu winny; rolników to nie interesuje, pieniądze na ich wsparcie muszę się znaleźć – podkreślili w czwartek politycy PSL. Według nich, polityka PiS wobec polskiej wsi, to “jedna, wielka ściema”.

Politycy PSL nawiązali do przekazanej przez wicepremiera, ministra rolnictwa Henryk Kowalczyk informacji, że Komisja Europejska nie zaakceptowała wniosku Polski o zgodę na dopłaty do nawozów, wskazując, że takie wsparcie powinno być w ramach pomocy de minimis; (de minimis to wsparcie państwa o niedużej wartości udzielne producentom, które nie skutkuje naruszeniem konkurencji na rynku). Kowalczyk zapowiedział, że będzie ponowny wniosek do KE w tej sprawie.

Poseł Stefan Krajewski (PSL) stwierdził na konferencji prasowej, że od miesięcy trwa dyskusja o drogich nawozach w Polsce i “odbijanie piłeczki, kto jest temu winny wśród rządzących”. “Rolników to nie interesuje, pieniądze na ich wsparcie muszę się znaleźć” – dodał.

Krajewski powiedział, że z informacji, które uzyskał w Ministerstwie Rolnictwa wynika, iż już w styczniu unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski występował do ministra rolnictwa z chęcią spotkania się i wskazania właściwej ścieżki dojścia do unijnej pomocy dla wsi.

ZOBACZ TEŻ: Google z zakazem reklamowania się Rosji, bo według władz YouTube „sieje dezinformację”

Krajewski zwrócił się z pytaniem do Kowalczyka, czy to prawda, że nie miał woli spotkania się z Wojciechowskim, ani w Brukseli, ani w Warszawie, chociaż unijny komisarz o to do niego wnioskował. “Nie znalazł pan na to czasu i to się zakończyło tym, że Komisja Europejska nie dała zgody na udzielenie pomocy polskim rolnikom” – powiedział Krajewski, zwracając się do ministra rolnictwa.

Poseł PSL stwierdził, że “niekompetencja kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeraża”. “Z jednej strony mamy festiwal obietnic, z drugiej brak rozmowy między komisarzem i ministrem rolnictwa. Pokazuje to, że nie ma chęci wsparcia wsi wśród rządzących” – powiedział poseł ludowców.

W ocenie posła Krzysztofa Paszyka (PSL) “rozmowa to słowo klucz do naprawy sytuacji na wsi”. “Jak słyszymy, nie ma jej jednak między komisarzem i ministrem rolnictwa” – dodał.

Poseł przypomniał, że politycy i samorządowcy PSL spotkali się w minioną niedzielę z rolnikami z całej Polski, by rozmawiać o największych zagrożeniach na wsi. “Lista żali i uwag do obecnej władzy, do instytucji dzisiaj zarządzanych przez PiS, jest niezwykle długa. Dlatego polecamy obecnej władzy otwarcie się na ten dialog i podjęcie działań” – powiedział Paszyk.

Według niego, “polityka PiS wobec wsi, to jedna wielka ściema”. “Brak programów osłonowych, zahamowanie inwestycji w infrastrukturę, zaniedbanie melioracji czy niewykorzystanie unijnych środków – te zaniedbania dziś biją w rolników, a jutro uderzą w konsumentów” – powiedział poseł PSL.

Informując, że Komisja Europejska nie zaakceptowała wniosku Polski o zgodę na dopłaty do nawozów, minister Kowalczyk powiedział PAP, że pierwszy wniosek w sprawie zgody na dopłaty do zakupu nawozów został wysłany w styczniu br. i – jak powiedział – “został on potraktowany dosyć ogólnie, więc Polska wysłała 20 marca drugi wniosek w tej sprawie, wskazując jako źródło finansowania fundusz covidowy, pieniądze te pochodzą ze środków krajowych”.

Minister dodał, że jest możliwość finansowania na podstawie komunikatu KE z 24 marca na temat tymczasowych kryzysowych ram środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki po agresji Rosji wobec Ukrainy. Jest to pomoc z tytułu kryzysu wywołanego wojną w Ukrainie, jednak wówczas, gdy Polska składała wniosek, takiej możliwości jeszcze nie było – Kowalczyk zapowiedział, że na podstawie tego komunikatu będzie wniosek do KE ws. uzyskania zgody na dopłaty do nawozów.

Szef resortu wsi zaznaczył, że możliwe jest też sfinansowanie tej pomocy z unijnej rezerwy kryzysowej, która została ustalona na poziomie 500 mln zł dla wszystkich krajów UE, w tym 44,8 mln euro dla Polski, tj. ok. 200 mln zł. Jednak Kowalczyk podkreślił, że są to kwoty nieproporcjonalnie małe w stosunku do potrzeb w kwestii nawozów. (PAP)

autor: Edyta Roś

(planujemy kontynuację)

ero/ mok/

fot: Wikimedia Commons

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości