Obrabował bar w Morawicy. Na koncie ma znacznie więcej przestępstw

Funkcjonariusze z komisariatu policji w Morawicy pod Kielcami zatrzymali 37-latka, który wykorzystując nieuwagę pracownicy miejscowego baru obrabował kasę z utargu. Jak się okazało, mężczyzna ma do odsiedzenia karę za poprzednie wyroki. 

Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór. Z policjantami z Morawicy skontaktowała się 22-letnia pracownica baru znajdującego się w tej miejscowości. Poinformowała, że ktoś ukradł jej z kasy fiskalnej ponad 800 zł. Jak wyjaśniła, wyszła zza lady by złożyć parasole, krzesła i stoły w ogródku letnim w związku ze zbliżającą się burzą. Wówczas ktoś wykorzystał dogodny moment i zabrał pieniądze.

ZOBACZ TEŻ:  Rekordowa liczba ofert pracy w czerwcu. Jest ich więcej niż w przed pandemią

Funkcjonariusze szybko doszli do wniosku, że sprawcą kradzieży może być doskonale im znany 37-latek z sąsiedniej gminy. Mężczyzna nie raz wykorzystywał podobne sytuacje i miał na bakier z prawem, w związku z czym postanowili sprawdzić ten trop. Okazało się, że tego wieczora był on widziany w okolicy obrabowanego baru.

Morawiccy dzielnicowi doskonale wiedzieli, gdzie go szukać, więc udali się do miejsca jego zamieszkania. Dotarli tam akurat w momencie, gdy mężczyzna wyciągał z zawiniątka ukrytego w zaroślach gotówkę. W momencie zatrzymania był kompletnie pijany – miał 2,7 promila.

37-latek trafił do policyjnego aresztu, a mundurowi odzyskali większość skradzionej gotówki. Po zatrzymaniu rabusia wyszło też na jaw, że jest on poszukiwany do odbycia kary za włamanie – miał od “odsiedzenia” rok i 4 miesiące. Trafił więc prosto za kratki, a jego kara prawdopodobnie wydłuży się w związku z piątkową kradzieżą. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

 

fot. Świętokrzyska Policja

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości