Akt oskarżenia przeciwko kierowcy za śmiertelne potrącenie kobiety i jej córki w Daleszycach

nauczyciela, policja

Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Kielcach akt oskarżenia przeciwko 39-letniemu Michałowi Z., który jadąc samochodem pod wpływem alkoholu, śmiertelnie potrącił 38-letnią kobietę i jej 4-letnią córkę. Do wypadku doszło w sierpniu w Daleszycach (Świętokrzyskie).

Mężczyźnie przedstawiono cztery zarzuty w tym umyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Zarzucono mu również jazdę pod wpływem alkoholu w warunkach recydywy, przywłaszczenie cudzego pojazdu oraz o występek chuligański – znieważenie osoby oraz usiłowanie naruszenia jej nietykalności cielesnej – poinformowała w piątek PAP szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód Beata Zielińska-Janaszek.

“Michał Z. będąc w stanie nietrzeźwości, mając w organizmie ponad trzy promile alkoholu i przekraczając rażąco dozwoloną prędkość, jadąc ponad 100 km/h, naruszył umyślne zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym” – powiedziała.

Przed zderzeniem oskarżony nie hamował, a po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. “Michał Z. nie przyznał się do jednego zarzutu – znieważenia osoby oraz usiłowania naruszenia jej nietykalności cielesnej” – dodała.

ZOBACZ TEŻ: „Sylwester pod Gwiazdami” tylko w nielicznych miastach regionu

Mężczyzna był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu innych osób oraz dwukrotnie za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 15 sierpnia na ulicy Kościelnej w Daleszycach. Osobowy volkswagen, którym kierował Michał Z. zjechał na lewy pas i uderzył w przechodzące przez jezdnię matkę i jej 4-letnią córkę. Obie zginęły na miejscu. Razem z nimi szli także mąż 38-latki i ich syn, którzy nie odnieśli obrażeń. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.

W krótkim czasie policjanci dotarli do posesji, gdzie zauważyli samochód, który brał udział w wypadku. Zatrzymano także trzech mężczyzn, którzy nim jechali. Byli pijani, mieli powyżej trzech promili alkoholu w organizmie.

Michał Z. jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 25 lat pozbawienia wolności.(PAP)

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości