Poważne konsekwencje grożą 18-latkowi, który w środę rano zaatakował i pobił trzy osoby w Chmielniku. Jego ofiarą najpierw padła kobieta, a potem dwóch broniących ją mężczyzn.
Do bulwersujących zdarzeń doszło w środę po godzinie 6 w centrum Chmielnika. 55-letnia kobieta została popchnięta przez młodego mężczyznę tak mocno, że upadła na chodnik. Ofiara od razu zadzwoniła na numer alarmowy z prośbą o interwencję, zaś 18-latek w tym czasie rzucił się z pięściami na 76-latka, który zwrócił mu uwagę widząc jego zachowanie względem kobiety.
ZOBACZ TEŻ: Ożarów. Skrajnie zaniedbany 73-latek na granicy śmierci w jednym z mieszkań. Jego synowie pili
W tym momencie do akcji włączył się 47-letni mężczyzna, który usiłował odgonić młodego i skrajnie agresywnego napastnika. Jednak ten uderzył go w twarz łamiąc mu nos. Chwilę później na miejscu pojawił się patrol policji, który zatrzymał nastolatka.
Okazało się, że 18-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i był bardzo pobudzony. Mundurowi ustalili, że napastnik nie znał swoich ofiar i jego działanie nie miało żadnych motywów.
W czwartek 18-latek stanął przed obliczem prokuratora. Usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała 4-latka i 76-latka oraz naruszenia nietykalności cielesnej 55-latki. Objęto go dozorem, musiał także wpłacić poręczenie majątkowe, a dodatkowo ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Grozi mu do 5 lat więzienia.
fot. Policja Świętokrzyska.
