Kominiarze ze Skarżyska uniewinnieni od nieumyślnego spowodowania śmierci nastolatki

Dwaj kominiarze Paweł M. i Łukasz P. zostali w poniedziałek uniewinnieni przez sąd od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci 18-letniej mieszkanki Skarżyska-Kamiennej. Nastolatka siedem lat temu zatruła się czadem ulatniającym się z piecyka gazowego.

Kilkanaście dni przed jej śmiercią mieszkanie w ramach okresowej inspekcji, kontrolowali kominiarze. Wyrok zapadł w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie).

“Oskarżonych Pawła M. i Łukasza P. sąd uniewinnił od popełnienia zarzucanych im aktem oskarżenia czynów. Kosztami procesu został obciążony skarb państwa” – powiedział PAP rzecznik Sądu Rejonowego w Kielcach Tomasz Durlej.

Sąd uznał, że prokuratura nie wykazała związku przyczynowego między śmiercią nastolatki a działaniami kominiarzy.

ZOBACZ TEŻ: Kazimierza Wielka walczy o eko-nagrodę dla uzdrowiska

Wyrok jest nieprawomocny. “Jeśli prokuratura uzna ten wyrok za niesłuszny, to poprosi o pisemne uzasadnienie wyroku. Po uzyskaniu tego uzasadnienia prokuratura będzie miała dwa tygodnie na złożenie apelacji do Sądu Okręgowego w Kielcach” – podkreślił Durlej.

18-letnia dziewczyna zmarła w lutym 2015 r. w mieszkaniu bloku na jednym ze skarżyskich osiedli, po zatruciu tlenkiem węgla, który ulatniał się z gazowego piecyka w łazience. Nadmierne stężenie czadu było spowodowane brakiem doprowadzenia wystarczającej ilości powietrza do mieszkania. Dwanaście dni przed zgonem pokrzywdzonej, mieszkanie w ramach okresowej inspekcji, kontrolowali kominiarze.

Prokuratura oskarżyła Pawła M. i Łukasza P. o narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a konsekwencją ich zaniechań było nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczyny.

W ocenie biegłych kominiarze nie zweryfikowali, czy w bloku zostało wykonane zalecenie protokołu okresowej kontroli z 2014 r. Nie wykryli nieprawidłowości, które zostały stwierdzone – a polegały one na braku dopływu właściwej ilości powietrza do mieszkania. W konsekwencji nie powiadomili zarówno użytkownika mieszkania, jak i spółdzielni mieszkaniowej, o istniejącym zagrożeniu. Także wbrew obowiązkowi nie powiadomili organów nadzoru budowlanego o konieczności zaprzestania doprowadzenia gazu do mieszkania.(PAP)

Wiadomości z regionu

Powiązane wiadomości