Jeśli ktoś z zachodnich polityków liczy, że zmusi dziś Ukraińców do tego, by ustąpili przed Władimirem Putinem, to jest w głębokim błędzie; Ukraińcy bronią się wszelkimi siłami i będą się bronić – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Podczas swojego wystąpienia na Forum prezydent Duda przypomniał, że w poniedziałek rano wrócił z Kijowa, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz wygłosił orędzie w Najwyższej Radzie Ukrainy. Prezydent podkreślił, że przyjął to “jako wielki zaszczyt w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w trudnej bardzo dla Ukrainy sytuacji, w jakiej znalazła się trzy miesiące temu w związku z rosyjską napaścią”.
Jak wskazywał, choć rosyjska napaść na Ukrainę była spodziewana, to nie spodziewał się “aż takiej skali”. “Moja pierwsza myśl była, że to będzie tylko atak na rejon Doniecka i Ługańska, potem myślałem, że może będzie chciał (Putin) uzyskać korytarz na Krym, w trzeciej wersji widziałem dopiero, że może częścią tego będzie jeszcze napaść na Odessę i Kijów” – wskazywał.
“Jeśli mówimy, że odżyły tendencje imperialne u Władimira Putina, by tę imperialną Rosję odbudowywać, to w ogromnym stopniu nie są to tylko jakieś tam marzenia i powroty mentalne do Związku Sowieckiego, (…) ale to jest także dziś myślenie o wielkiej carskiej Rosji, która była potęgą ówczesnego świata w XIX i na samym początku XX wieku” – podkreślił.
ZOBACZ TEŻ: Straż Graniczna: od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 3,57 mln osób
Duda zauważył, że jednej rzeczy Putin nie wziął pod uwagę – “tego, że Ukraińcy będą w tak zdecydowany sposób się bronili”. “Co jest stuprocentowo dla mnie pewne – Ukraińcy bronią się wszelkimi siłami i będą się bronić. Tam nie ma wielkiej nadziei, w moim przekonaniu, na pokój, który będzie polegał na tym, że Europa Zachodnia zmusi Ukraińców do tego, by oddali swoją ziemię Putinowi i zgodzili się na jego warunki. Ukraińcy się po prostu na to nie zgodzą” – powiedział prezydent.
W jego opinii “dzisiejsza klasa polityczna na Ukrainie nie może się na to zgodzić”. “Każdy, kto się na to zgodzi, dziś będąc politykiem na Ukrainie, jest po prostu skończony. Bo ta obrona jest decyzją ogólnonarodową” – podkreślił Duda.
“Jeżeli ktoś liczy z polityków na Zachodzie, że zmusi dziś Ukraińców do tego, by ustąpili przed Putinem, jak to niedawno słychać było ze strony (byłego premiera Włoch Silvio) Berlusconiego, to jest w głębokim błędzie. Ja tu nie ukrywam, że będę jako prezydent Polski Ukrainę w 100 proc. wspierał” – powiedział również.(PAP)
Autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Grzegorz Bruszewski
sdd/ gb/ itm/
fot: Wikimedia Commons