Wczorajsza klasowa wycieczka do Kielc dla dwóch uczniów szkoły z powiatu mieleckiego zakończyła się nieoczekiwanie. Zostali oni zatrzymani przez policję za kradzież aluminiowej figurki konia z jednego ze stoisk targowych. Wartość skradzionego przedmiotu oszacowano na 100 000 złotych, a wykonanie statuetki zajęło 3 miesiące. Policja szybko ustaliła sprawców kradzieży i obaj zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia.
Do piątku w kieleckim ośrodku wystawienniczym trwają wiosenne targi przemysłowe. Wczoraj na jednym ze stoisk doszło do kradzieży figurki konia, który był częścią aluminiowej statuetki, wykonanej przez jedną z firm, która bierze udział w targach. Zgłaszający wartość utraconego mienia wycenił na kwotę około 100 000 złotych, gdyż jak się okazało była to jedyna taka statuetka w Polsce, a jej wykonanie zajęło 3 miesiące. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji II w Kielcach, do których trafiła sprawa, bardzo szybko ustalili, kto stoi za kradzieżą aluminiowego konia. Było to dwóch uczniów jednej ze szkół z powiatu mieleckiego w wieku 16 i 18 lat. Obaj przyjechali z klasą do Kielc, aby zwiedzić przemysłową wystawę. W związku z tym, że byli oni mieszkańcami powiatu mieleckiego, kieleccy policjanci, zwrócili się do mundurowych z tamtejszej jednostki o pomoc w ich zatrzymaniu. Jeszcze tego samego dnia stróże prawa zatrzymali obu nastolatków. W mieszkaniu starszego z nich policjanci znaleźli skradzioną figurkę, która wkrótce powróci do rąk właściciela.
18-latek oraz jego młodszy kolega odpowiedzą za kradzież, ale ze względu na wiek 16-latka sprawa zostanie rozpatrzona przez sąd rodzinny. Starszy z nich może stanąć przed sądem jako dorosły i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło KMP w Kielcach